Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

3 czerwca 2016

  
Wczorajsza awaria i brak prądu napędziły nam trochę stracha. Przed oczami miałam wizję porozmrażanych zamrażarek, ciepłych lodówek, lodu w kostkach o zmienionym stanie skupienia. Nie ma prądu i cały system pada (ciekawam, skd brał prąd Will Smith w „I’m the legend”?). Musze rozważyć zaopatrzenie się w wynalazek Ignacego Łukasiewicza w kilku egzemplarzach, oraz zapasy nafty. Małżonek już zrobił mały kroczek w tej kwestii i zakupił na wyjazd z chłopakami taką zapałkę, która zapalona o krzesiwko nie gaśnie. To już jest jakis zalążek. Do tego jeszcze zapas świec w piwnicy. Ale nie – co jak będzie powódź – przecież mieszkamy przy Wiśle! Chyba zorganizuje sobie taki agregat  na kilka rowerów. Kuzyn wysłał mi obrazek i dokladny opis tego urządzenia, więc muszę je sobie szybciutko wydrukować i zalaminować – to na wypadek braku prądu, internetu i powodzi na raz. Dopiero wtedy spokojnie zasnę.

Kończąc te katastroficzne dywagacje zajmę się swoją dziedziną, domeną, konikiem (ihaaaa!), robotą i poinformuję Was o dzisiejszym rozkładzie jazdy.

Pierwsza wyjeżdża zupa. To toskańska zupa pomidorowa zwana mało szumnie biedakiem. To aromatyczne i gęste połączenie włoskich pomidorów pelati, oliwy extra vergine, grzanek natartych czosnkiem i świeżej bazylii.

Następnie pojawia się quesadillas w swej tradycyjnej odsłonie z szynką, serem, grillowaną cukinią, kukurydzą i sosem z wędzoną pikantną papryką chipotle. Do tego sałata z winegretem.

Jest też tarta wytrawna – albo dwa kawalki z dynią, cukinią, fetą, ricottą tymiankiem, albo cała z oliwkami, karczochami, pomidorami suszonymi i fetą (jej druga prawie bliźniacza wersja zawiera jeszcze dzikiego brokuła.

Słodkość  jest na zdjęciu i jka łatwo się domyślić jest to ciasto drożdżowe z rabarbarem, truskawkami i kruszonką. Kanadyjczycy też występują w naszej przyrodzie.