12 września 2016

  
Wizytowałam z siostrami i siostrzenicą Krynicę w ostatni weekend. Wszystkie pierwszy raz. A tam? Rozliczne biegi, pozostałości po Forum Ekonomicznym, sportowi i zdrowiejący ludzie i kuracjusze. W tłumie ćwiczących w centrum siostra dostrzegła pana, który prowadził zajęcia z nordic walking. Stwierdziła kategorycznie, że on jest z Ciechanowa, bo widziała go kiedyś jak prowadził zajęcia vis a vis naszego domu na boisku szkolnym. Poszłyśmy więc do niego zagadać i faktycznie okazał się ziomkiem, utytułowanym nordic walkingowcem. Wymienilismy uprzejmości, dostałyśmy wizytówki i obiecałyśmy przyprowadzić do niego mamę, ktora kijki już posiada.
Po całym dniu dowiedziałyśmy sie jeszcze od kolegi, że to właśnie w Krynicy odbywa się teraz ślub Małgorzaty Rozenek i Radzia Majdana (kolega twierdził wręcz, że to prawdziwy, acz skrywany cel naszej tam bytności). Z ciekawości sprawdziłyśmy ową wiadomość na portalach plotkarskich, a tam? Kochani – była dziewiętnasta, a w sieci już mnóstwo zdjęć, nawet z krojenia tortu. Szybko to ogarnęli, nie próżnowali. Prywatność prawdopodobnie zamienili na sute rabaty, lub darmowe weselne gadżety. Ale nic to – niech żyją!
( w tym miejscu przypomnę, że perfumy Radzia nazywają się VABUN – internauci proponowali lepsze nazwy – ExDodus i Giorgio Majdani)
Jadłyśmy pizzę, więc kulinarnych wrażeń Wam nie opowiem.
Opowiem Wam o tych dzisiejszych tutaj – w Nowym Bufecie.
Jest krem z ciecierzycy i pomidorów.
Są dwie lasagne:
– z cukinią, bakłażanem, kaparami, bez beszamelu, ale z serem grana
– ze szpinakiem, gorgonzolą i dynią hokkaido, z beszamelem.
Do każdej z nich jest sos paprykowy.
Tartę wytrawną zrobiłam z duszoną w winie cukinią, pomidorkami i serem feta.
A na słodko jest blondie – faworyta z białą czekoladą, prażonymi orzechami i polewą z fistaszkow z ekstraktem waniliowym.