9 maja 2017

  
No to mamy pierwszą sezonowość w tym roku i to podwójnie. Na załączonym dyptyku możecie zaobserwować dwa serwowane dziś przez nas specjały. W jednym występują zielone szparagi, w drugim rabarbar (gdzieniegdzie pojawiają się też truskawki, ale są to truskawki mrożone, a nie te kulfoniaste mutageny które zasiedlają obecnie stragany). Stwierdziliśmy dziś z małżonkiem pospołu, że menu na 9 maja jest całkiem w deseczkę. W końcu jest to święto Unii Europejskiej, więc powiedzmy że celebrujemy je wyjątkowo skusznym (jak mawiają ponoć górale, ale to niepotwierdzona informacja) zestawem dóbr garmażeryjnych. Mało tego! Oprócz nowalijek jest i nowa zupa – drugi dzień idę w klimaty marokańskie. Wyszła bardzo smaczna, zresztą co to za problem przyjść i spróbować? Ok, dla wielu może to być problemem, zwłaszcza gdy mieszkają w innym mieście – Sydney, Nowym Jorku, Warszawie, Londynie, Gdańsku, Końskich czy Poznaniu. Ale ci co z Krakowa – czemu nie?
Przejdźmy zatem do prezentacji dzisiejszej ramówki, do której udało nam się zwerbować gwiazdy dużego formatu:
– harira – marokańska zupa z ciecierzycy i soczewicy z limonką, kuminem i kolendrą
– toskańska zupa pomidorowa (jeśli ktoś nie zdążył wczoraj)
– cannelloni nadziewane pieczonym bakłażanem i ricottą w sosie rosè z pomidorów, bazylii i oliwy z odrobiną śmietanki i czosnku
– tarta wytrawna ze szparagami, porchettą i serem grana padano
– dwa kawałki tarty z brokułami, pomidorami suszonymi i serem fontal
– drożdżowe ciasto z rabarbarem i truskawkami, posypane kruszonką i płatkami migdałów.