Od poniedziałku znikają gimnazja. Jedni płaczą, inni się cieszą. Powiedzmy że napisze teraz swego rodzaju epitafium, na przykładzie ciechanowskiego Gimnazjum nr 3. Jest to budynek po mojej dawnej podstawówce, Szóstce, której patronem był Tadeusz Kosciuszko:
„O Kosciuszko, piękny wzorze
Jako Ojczyznę miłować?
W każdej życia swego porze
Pragniemy Cię naśladować”.
Tak było. Były apele, kosynierzy, wiersze. Na parterze szkoły, w centralnym miejscu holu stało popiersie walecznego Tadeusza. Z bardzo charakterystyczna fizjognomią, bo „piękny wzor” odznaczał się zawadiacko zadartym nosem, jak chyba nikt ze znanych pomników i obrazów. Gdy podstawówka przekształciła się w gimnazjum, trzeba było atrybutów nowej patronki, Marii Konopnickiej. I tu w pełnej krasie objawił się duch polskiej kombinatoryki stosowanej. Czy zamówiono nowe popiersie? Nic bardziej mylnego. Z nieznanych mi pobudek (oszczędności?) postanowiono haniebnie wykorzystać Tadeusza. Przyjrzyjcie się temu zdjęciu – popiersie nazywa sie Maria Konopnicka, ale gołym okiem widać że to przywódca Kosynierów z tyłem męskiej głowy przerobionym na damski koczek!
A jaki z tego morał? Kościuszko też była kobietą!
A co tam słychać u nas, między garnkami? Już Wam udostępniam dzisiejsze menu:
– minestrone, czyli włoska zupa warzywna
– zupa z kapusty z pesto, pomidorami, ryżem arborio i serem grana padano
– keralan curry, czyli potrawa z południa Indii, smażone kawałki tofu w sosie z mleczka kokosowego, pomidorów i ogromnej ilości przypraw, wliczając liście curry, kumin, imbir, limonkę i kolendrę, podane z ryżem basmati – niezamierzenie, ale danie nie dość że wegańskie to i bezglutenowe, jedno z moich ulubionych w Nowym Bufecie
– chili con carne z grillowana tortillą
– tarta czekoladowo-kajmakowa
– trzy kawałki tarty cytrynowej z bezą