Muszę przyznać że wczoraj wszystkim nam przegrzewały się zwoje mózgowia od temperatur. Jakbyśmy wiedzieli że gorąco będzie już od kwietnia, pewnie zamontowalibyśmy klimatyzację na ten sezon. Ale cóż – karty zostały rozdane, wydatki zaplanowane i klimatyzować będziemy się od 2019 roku. Dlatego dzis, na ostatni dzień upału w tym tygodniu (jeśli prognozy nie mijają się z prawdą) przygotowaliśmy w końcu chłodnik z botwinki, o który pytaliście często przy okazji botwinki. Dziś jest, zrobiliśmy go naprawdę dużo i mam nadzieję że żaden fan chłodnika nie odejdzie od nas z kwitkiem. To wszystko na co mnie dziś stać, wybaczcie. Czekam na odrobinkę chłodku.
A póki co podzielę się z Wami pełnym arsenałem dzisiejszych propozycji:
– chłodnik z botwinki z jajkiem
– perski kurczak ze śliwkami w aromatycznym sosie z pomidorami, świeżym imbirem i korzennymi przyprawami, podawany z bulgurem i świeżą miętą
– tarta z bakłazanem, fetą, pomidorami suszonymi i świeżą bazylią
– tarta czekoladow-kajmakowa.