Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

16 października 2018

  
Przez całe lato udało nam się uniknąć rozlewu krwi. Natura była dla nas wyjątkowo łaskawa i żaden drapieżca nie zaatakował nas w minionym sezonie. Prawdę mówiąc – wyparliśmy ze świadomości jakąkolwiek możliwość stawienia czoła groźnemu przeciwnikowi, właściwie zapomnieliśmy o jego istnieniu. Aż do dzisiejszej nocy.
Najpierw obudziłam się ja, instynktownie czując, że coś jest nie tak. Potem poczułam silne swędzenie na prawym ramieniu i prawej stopie. Już wiedziałam, że zostałam zaatakowana, mimo że sen jeszcze na dobre mnie nie opuścił. Nie chcąc wybudzać współmałżonka okutałam się w kołdrę i postanowiłam przeczekać. Jakiś czas później nastąpił drugi, zmasowany atak – swędziało czoło i prawa dłoń. Nad uchem uslyszałam brzęczenie i pacnęłam się w czerep z dosć dużą siłą. Myślałam że już po agresorze, ale za jakiś czas małżonek został również pokąsany. Bohatersko podniósł się, zapalił lampkę, a naszym oczom ukazał się komar – krwiopijca, przyczajony na ścianie. Bydlę było tłuste i opite, ale mąż bez wahania pozbawił je życia, by chronić rodzinę. Krwawa smuga na białej ścianie tylko unaoczniła nam, jak duzo krwi straciliśmy i czym mógłby się skończyć kolejny atak przeciwnika. Kładąc się małżonek zaznaczył, że zareagował jak prawdziwy myśliwy, bo ogląda dokument o mieszkańcach Alaski, którzy się z grubym zwierzem nie patyczkują i polują żeby przeżyć (w tym czasie ja czytam mrożący krew w żyłach reportaż „Jutro przypłynie królowa”, ale nie wydobywa on ze mnie instynktów myśliwej).
Zostaliśmy uratowani, a wielka bulwa, którą miałam na czole powoli zanika.
Wprawdzie trochę niewyspani, ale dla Was zawsze na posterunku. Kończymy już produkować dzisiejszy lancz, a w jego skład wchodzą:
– krem z pomidorów i papryki z oliwą i ziołami
– penne z grillowaną cukinią i sosem śmietanowo-winnym, z zielonym pieprzem i serem pecorino romano
– tarta z brokułami, oliwkami, serem lazur i oregano
– sbriciolata – włoskie ciasto z serem ricotta i czarnymi porzeczkami.