Wybory już (prawie) się zakończyły. Poza morzem na wpół zdartych plakatów z brakami w uzębieniu, kaprawymi oczami, wąsikami Hitlera i piersiami na męskich torsach zostały inne ślady. Te, o których wspominałam chwilę temu i które to przed długą jutrzejszą podróżą na Mazowsze cieszą niepomiernie. To nowe i wyremontowane drogi, a mnie szczególnie interesuje Siódemka. Siódemka – tak wspaniale i turbozabawnie opisana przez Ziemowita Szczerka w krótkiej książce pod tymże tytułem, gdzie ta ekspresówka jest coś jakby metaforą rdzenia polskości. Kto nie czytał, temu serdecznie polecam, bo ubaw jest przedni. W każdym razie na chwilę obecną sytuacja z Siódemką wygląda tak, że obwodnica Miechowa funkcjonuje, zniknęły rondka pod Kielcami, a i Radom ma wreszcie obwodnicę!! Tadam! Żegnajcie radomskie ronda – wspominać Was będę z łezką w oku, bom niejeden raz łapała między Wami stopa w czasach studenckich. Jak dobrze pójdzie to i z pół godziny jazdy przyoszczędzimy dzięki tym okołowyborczym udogodnieniom. Przypominam przy okazji, że
NOWY BUFET JEST ZAMKNIĘTY W DNIACH 31 X – 2 XI
Przechodzę do menu – na dwa dni tego tygodnia przygotowaliśmy zestaw Waszych ulubionych lanczy. Są to:
– krem z dyni z mleczkiem kokosowym, limonką i imbirem
– lasagne z ragu bolońskim z wołowiny i warzyw, oraz z włoską mozzarellą
– lasagne z grillowanym bakłażanem i cukinią, a także czarnymi oliwkami i serem grana padano
– tarta z brokułami, gorgonzolą, suszonymi pomidorami i oregano
– tarta z konfiturą porzeczkową i kremem czekoladowym z brandy.