11 grudnia 2018

  
Wczoraj rozradowany klient, który przyszedł na popas tuż przed w pół do czwartej, na wieść że została jeszcze zupa, curry i ostatni kawałek brownie, oznajmił że wobec takiego szczęścia chyba pójdzie i zagra w totka. Zwykle jednak o tej porze nasze zasoby są już znacznie przetrzebione – ale zależy nam, żeby sprzedać tego samego dnia wszystko co wyprodukowaliśmy. Żeby następnego wszystko od początku było świeże.
W tym miejscu chciałabym przypomnieć i poinformować o focacciach – że w nowym roku 2019 zmieniamy trochę system ich sprzedaży – w godzinach szczytu dostępne będą tylko te zamówione wcześniej. Taka decyzja bardzo usprawni nam pracę, a pozostałym klientom – tym, którzy nie przyszli po focaccie, ale przez nasze znaczne spowolnienie spowodowane ich przygotowywaniem a la carte stoją w dość długiej i wolno idącej kolejce – skróci niewątpliwie czas oczekiwania. Zresztą większość z Was już sobie swoje focaccie zamawia telefonicznie bądź fejsbukowo, więc kieruję mój apel do wszystkich koneserów tych włoskich smaków – zadbajcie o siebie jeszcze bardziej! Dzięki temu my też będziemy bardziej o wszystkich dbać.
Dbamy i dziś, za pomocą nastepujących narzędzi:
– meksykańska zupa kukurydziana z makaronem z tortilli
– makaron penne rigate z grillowaną cukinią w sosie śmietanowo-winnym z zielonym pieprzem i serem pecorino romano
– tarta z pieczarkami, ostrym salami z Kalabrii, wędzonym speckiem i mozzarellą
– ciasto drożdżowe z jabłkami, kruszonką i orzechami nerkowca.