Oglądaliśmy wczoraj transmisję internetową z wręczenia Grand Pressów – najważniejszych nagród dla dziennikarzy, które przyznaje dwumiesięcznik PRESS. Gazeta przyznaje swoje wyróżnienia w poszczególnych kategoriach, a tytuł Dziennikarza/Dziennikarki Roku wędruje do osoby, na którą głosują redakcje wielu mediów z całej Polski. W tym roku było naprawdę dużo świetnych materiałów – sporo z nich wstrząsnęło opinią publiczną – sprawa Tomasza Komendy, śledztwo w sprawie ciała dwuletniego Szymona z Będzina, materiał o neonazistach, sprawa więzionej i gwałconej przez księdza trzynastolatki, historia o kibicach Wisły, którzy przejeli władzę w klubie, historia pracowników Szlachetnej Paczki i nadużywanie pozycji przez księdza Stryczka. Mam wrażenie, że ten rok aż uginał się od ciężkich i zamiatanych pod dywan tematów, które wyszły na światło dzienne tylko dzięki nieustępliwości i zaangażowaniu dziennikarzy. Byłoby lepiej, gdyby tych spraw było jak najmniej, ale wtedy dziennikarze śledczy nie mieliby pracy. Podczas gali padło dużo mądrych słów o roli niezależnych mediów w demokratycznym państwie i wiele cierpkich o próbach wpływania na dziennikarzy przez aparat państwowy. Nagroda Dziennikarza Roku przypadła Bertoldowi Kittelowi – współautorowi reportażu wcieleniowego o neonazistach, który ostatnio odbił się szerokim echem w całym kraju – mówi się półżartem, że to szef resortu sprawiedliwości „załatwił” trojce autorów wszystkie tegoroczne nagrody, jakie zgarnęli. Nowy Bufet ze swojej skromniutkiej pozycji przyłącza się do gratulacji – zarówno wygranym, jak i nominowanym. Wierzymy głęboko, że bez wolnych mediów nie ma wolnego państwa.
W wolnym państwie dobrze mieć wolność wyboru w tak ważnej kwestii, jaką jest codzienne odżywianie. I tu wkraczamy my – nowobufeciarze – ze swoją codzienną ofertą, dziś taką:
– minestrone – włoska zupa z warzyw z soczewicą
– perski kurczak ze śliwkami, świeżą miętą i bulgurem
– tarta z pieczarkami lekko duszonymi w białym winie, pikantnym salami z Kalabrii, wędzonym speckiem, mozzarellą, bazylią i natką pietruszki
– blondie z białą czekoladą, nerkowcami i kremem z masła orzechowego.