W weekend skończyłam „Zabójstwo Versace” i byłam na „Faworycie”. Po obejrzeniu obu jestem pod ogromnym wrażeniem kreacji aktorskich głównych bohaterów. Darren Criss jako Andrew Cunanan był po prostu niesamowicie przekonujący, z resztą dostał za swoją rolę i Emmy i Złotego Globa – całkiem zasłużenie. W kostiumowej komedii Lanthimosa wszystkie aktorki spisuja się wyśmienicie, ale to Colman zrobiła na mnie największe wrażenie. To niby taka średnio urodziwa pani w średnim wieku, niby niczym się nie wyróżniająca. Mogliscie ją oglądać jako policjantkę z małego miasteczka w serialu „Broadchurch” i jako tajną agentkę w zaawansowanej ciąży, werbującą działającego pod przykrywką Toma Hiddlestona w świetnym miniserialu „The Night Manager”. U Lanthimosa tez się już pojawiła – jako kierowniczka domu dla par w „Lobsterze”. Jej królowa Anna to wspaniale zagrana postać – bywa groteskowa, nieznośna i śmieszna, ale jednak wzbudza naszą sympatię i współczujemy jej. I to wszystko dzięki środkom wyrazu Colman, której kibicuję w drodze po Oskara. Naprawdę – wspaniała rola!
My gramy dla Was ciągle tę samą rolę, w której staramy się być jak najlepsi – myślcie o nas jak o Leclercu z „Allo, allo!”
Dziś Leclerc przebrał się dla Was za taki oto zestaw:
– krem z kalafiorów
– butter chicken – kawałki piersi kurczaka w sosie maślano-pomidorowo-jogurtowym z mieszanką przypraw garam masala, świeżą kolendrą i ryżem basmati
– tarta cukiniowo-serowa z cheddarem i gorgonzolą
– tarta czekoladowo-kajmakowa.