4 października 2019

  
Moje najłatwiej zarobione w życiu pieniądze? Trzeba było przewieźć kontrabandę z Krakowa do Frankfurtu nad Menem. Kontrabandą był paszport Polaka, pracującego dla holenderskiej firmy, który natychmiast musiał lecieć do Angoli. Potrzebna więc była osoba, która w środku tygodnia ma dwa dni wolnego i jest w stanie z marszu wsiąsć w samolot, zajechawszy wcześniej do żony owego pracownika po paszport. Spełniałam te warunki i garnęłam się do wycieczki. Dwa dni, zwiedzanie Frankfurtu (niespecjalny, ale to przez zniszczenia wojenne i przez to brak spójnej zabudowy centrum; ale komunikacja w mieście doskonała) i dwieście euro kieszonkowego dziesięć lat temu. Nie narzekałam.
Jeszcze krócej pracowała na odpowiednik niewielkiej miesięcznej pensji moja koleżanka. Znajoma poprosiła ją o pomoc w kompletowaniu wolumenów do nowo urządzanej biblioteczki bardzo bogatego klienta. Książki miały tam stać i nigdy nie być przeczytanymi, ale miały być to tytuły dobrane w ten sposób, aby zdradzać jakieś konkretne zainteresowania gospodarza w różnych dziedzinach. Czyli nie na metry, ale podchodzisz do półek i widzisz, że facet jest kumaty i ma szerokie horyzonty. Trzy godziny roboty, parę maili do koleżanek – specjalistek w różnych dziedzinach i biblioteczka, która miała na zawsze pozostać extra vergine, ale robić za Madame Pompadour, była gotowa. A te trzy godziny były dla mojej koleżanki niezłą frajdą.
Tutaj wygląda to trochę inaczej – mój małżonek zwykł mawiać, że zna łatwiejsze sposoby na zarabianie pieniędzy. Może i tak, ale ja tam lubię tę robotę. A najbardziej podobają mi się interakcje z ludźmi – zarówno twarzą w twarz, jak i te wirtualne.
Teraz mogę spokojnie przejść do menu – fakt, że Wam smakuje to kolejny motorek do działania. A menu wygląda tak:
– krem z groszku z jogurtem i miętą
– kokosowe curry z dyni i batatów, ze szpinakiem, orzeszkami ziemnymi i kolendrą, podawane z ryżem basmati
– tarta z pieczonym kalafiorem, pomidorkami i serami: pecorino i fontal
– tarta czekoladowa-blok, z kawałkami herbatników i nerkowcami.