Cześć. Jako że czas (wolny) to teraz towar, którego mam nadmiar, a przysłowie „Czas to pieniądz” jakoś ostatnio zyskało dla mnie odwrotny wymiar, postanowiłam zrobić ten podcast. Jadąc Flaubertem – Nowy Bufet to ja. Jak się zastanowić, to jest to także parafraza Ludwika XIV, trzeba tylko zamienić Panią Bovary na Państwo. W sumie też pasuje, jeśli przyjąć, że uważam się za panią swojego państwa, a właściwie państewka – autonomii. Istnienie tego państwa – Nowego Bufetu, czyli baru, który prowadzimy z mężem od prawie sześciu lat w Krakowie – zostało na czas nieokreślony zawieszone. Powiedzmy, że zostało podbite przez obcą coronę i jest aktualnie pod zaborami. Jak przetrwać ten czas niewoli? Trzeba zorganizować coś na kształt rządu na uchodźstwie. I jedynym co przyszło mi do głowy, było wystartowanie z podcastem Audio Bufet – takim przedłużeniem Nowego Bufetu, poza jego granicami. Przedłużeniem, które mam nadzieję zostanie w eterze, kiedy już wszystko wróci do normy i odzyskam swoje terytorium, nie tracąc po drodze krwi w bezsensownych powstaniach.
Przedstawiam Wam nasz najnowszy produkt, który choć wymaga – wbrew pozorom – sporo pracy i zaangażowania, jest zupełnie za darmo.
Zachęcam Was do wysłuchania pierwszego odcinka i dzielenia się wrażeniami w komentarzach.
A oto link:
https://soundcloud.com/audiobufet
Audio Bufet dostępny jest także na Spotify i Apple.