Od co najmniej tygodnia jestesmy karmieni strachem. Strachem przed potwornym, złowieszczym zjawiskiem, które ma przyjść, zmienić nasze życie i nas pognębić. To Bestia Ze Wschodu. Tym straszniejsza, że niewidoczna. Z braku istotnych wiadomości – nie licząc hecy na Kapitolu i "afery szczepionkowej" – media dmuchają temat Bestii z siłą tornada. A fakt, że jest ona ze wschodu, a nie z zachodu, pewnie potęguje jej straszliwość. Widząc dziś śnieg za oknem i my ulegliśmy strachowi i postanowiliśmy jechać do pracy samochodem, bo przecież tam, tuż za progiem już się czai, już szczerzy kły z sopli. Po wyjściu z domu okazało się, ze wprawdzie śnieży, ale temperatura jest powyżej zera. Po odśnieżeniu samochodu małżonek odkrył, że wycieraczka odpadła. Zanim znalazł sposób na przymocowanie jej do macierzy, minęły kolejne cenne minuty. W rezultacie straciliśmy dwadzieścia minut – a rano każda minuta to złoto. Stwierdziłam kategorycznie, że choćby i mnie Bestia miała kąsać jutro i pojutrze, to jadę do pracy rowerem. Trudno. Skoro w Skandynawii mogą, to ja też podołam. W końcu chcemy myśleć o sobie: "Polak potrafi".
A z Bestii póki co zostało minus dwanaście w nocy z soboty na niedzielę. Przygotujcie się więc na Armageddon, bo przecież takich temperatur to od Zimy Stulecia nie było. Notabene – urodziłam się w lipcu przed Zimą Stulecia i na zdjęciach Mamy ze mną w wózku z tamtego czasu są jakieś tunele w ciechanowskim śniegu – takie, że człowiek patrzy i myśli: ależ to hardkor był! A żadne z Rodziców nigdy nie pokusiło się o nazwanie tamtej aury Bestią.
Drżąc na samą myśl o weekendzie i jutrzejszym rowerze, staram się spełnić obowiązki wobec Was, informując o dzisiejszych propozycjach. Oto one:
– krem z soczewicy i marchewki, z kminkiem i kolendrą – niewegański, ale wegetariański
– chili con carne z wołowiną, papryką i czerwoną fasolą, podawane z grillowana tortillą, świeżą kolendra i odrobiną kwaśnej śmietany
– tarta z burakami, kozim serem i dzikimi neapolitańskimi brokułami friarielli
– ciasto drożdżowe z truskawkami i kruszonką.