Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

4 lutego 2021

  
Marzył Ci się od zawsze cichy ślub bez pompy, z minimalną liczbą osób trzecich? W pandemicznym czasie masz jedyną i niepowtarzalną okazję, żeby spełnić swoje marzenie. Troska o najbliższych i covidowe obostrzenia to doskonały pretekst ku temu, żeby tylko umówić się w Urzędzie Stanu Cywilnego, wziąć dwójkę świadków i podpisać papiery. Zapraszasz potem świadków na przygotowany wcześniej w domu obiad (osobiście polecam zrobienie dzień wcześniej lasagne – potem tylko włączanie piekarnik i podgrzewacie, sącząc w oczekiwaniu winko lub inny ulubiony trunek) Po drodze może dzwonisz do najbliższych przyjaciół z innego miasta, do rodziców i do kogo tam chcesz. W „normalnym” czasie może i ktoś tam by narzekał, czy czuł się obrażony Twoją decyzją, ale teraz? Teraz nikt się nie zająknie – wszyscy przecież rozumieją sytuację. Tak, tak, oczywiście chcielibyśmy wspaniały ślub i wesele, no ale wiecie – sytuacja jest jaka jest. Poza tym umówmy się – większość wesel jest do siebie tak podobna, że w pamięci zlewają się w jedno. Jest może jedno czy dwa, które zapamiętuje się szczególnie, bo wszystko tam zagrało. I przeważnie są to wesela przyjaciół, gdzie przyjeżdżasz jako tabula rasa, nieobciążony wszystkimi koligacjami, nie mający obowiązku zagadywać z grzeczności do nielubianej ciotki, czy wąsatego obleśnego wuja („Ale Ty wyrosłaś, Magda. no, no!”).
Poddaję Wam ten pomysł pod rozwagę – oczywiście wszystkim tym, którzy tego pragną. Ci, którzy nie wyobrażają sobie swoich zaślubin bez pompy, trzystu osób i białej sukni niech spełniają swoje marzenia – będą tylko musieli uzbroić się w cierpliwość.
Co do dzisiejszego jadłospisu nowobufetowego – że tak bezpardonowo zmienię temat – nasze propozycje są nastepujące:
– krem z kalafiora z pestkami słonecznika
– czerwone kokosowe curry z kurczakiem, warzywami i ryżem basmati
– tarta z grillowaną cukinią, mozzarellą, kozim serem i suszonym pomidorami
– blondie z białą czekoladą, nerkowcami i kremem z masła orzechowego i wanilii (W KOŃCU SIĘ UDAŁO!)