Wiosna za pasem, a Twoje rękawiczki zimowe zrobiły się niemodne? Albo też masz je już za długo i porozglądałbyś się przed przyszłym sezonem za czymś nowym, finezyjnym i świeżym? Nic prostszego. Przyjdź do mnie, a nieodpłatnie zrealizuję specjalnie dla Ciebie usługę gubienia rękawiczek. Tak, tak – zrobię to na sto procent – często wbrew sobie i bezwiednie, ale wypełnię swoje zadanie i klient będzie zadowolony. Mam wieloletnie doświadczenie w temacie. Prawie co roku na przełomie zimy i wiosny gubię parę rękawiczek. W tym roku osiągnęłam prawdziwy kunszt w tej dziedzinie i zgubiłam dwie pary w ciągu tygodnia – jedne skórzane, drugie profesjonalne rowerowe. Została mi już tylko para grubych – narciarsko-rowerowych, ale na szczęście właśnie zrobiło się zimno i brzydko, w związku z czym są jeszcze adekwatne do pogody. Widzisz więc, potencjalna klientko/kliencie, że w sztuce gubienia nie stosuję barier i wykluczeń – skóra, polar, tworzywo – co tylko zechcesz. Stuprocentowa skuteczność gwarantowana, więc nie wahaj się, przyjdź tutaj z niechcianą parą rękawiczek, a ja pozbędę się ich przez zgubienie, w sposób spersonalizowany i customizowany.
Jeśli jednak chcesz przyjść tylko po jedzenie – również się nie wahaj – w tej kwestii również jestem dla Ciebie, wzmocniona osobą małżonka (w kwestii rękawiczek nie idzie on moją drogą i zgubił do tej pory chyba jedne w życiu). Oto co dla Ciebie mamy:
– zupa z kapusty z pesto, świeżymi pomidorami i ryżem arborio
– linguine aglio olio pomodoro – z długo duszonymi pomidorami, czosnkiem papryczkami peperoncino, plus natka pietruszki i grana padano
– perski kurczak ze śliwkami, bulgurem i miętą – dziś rano miętą dojechała i dopełni smak tego dania
– tarta z brokułami, gorgonzola i oliwkami liguryjskimi
– sbriciolata z malinami i ricottą.