Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

10 marca 2021

  
Ujemne temperatury w tym tygodniu działają na mnie niezwykle deprymująco. Powietrze tnie jak skalpel – wczoraj skostniały mi rękę w tych ostatnich, najgrubszych rekawiczkach; dziś musiałam założyć pod spodnie rajstopy. Od czterech dni zakładam wyciągniętą z szafy najzimowszą kurtkę, bo inna się nie nada na tę aurę. Zimna stal powietrza przecina mi skórę w drodze z pracy i do pracy – po powrocie biorę tylko gorący prysznic, załatwiam papierkowe sprawy, jeśli takowe są i popadam w stan anabiozy – tak jak żaba zimą. Wszystkie potencjalne plany, które wiążą się z choćby krótkotrwałym opuszczeniem domostwa, palą na panewce. Siedzieć, patrzeć w ekran – bądź to komputera, bądź czytnika. I do tego ten smutek tropików, mimo oślepiającego słońca. Dawno tak nie wyczekiwałam końca zimy.
Dobrze że w pracy jako tako nam idzie.
Dziś także poszło – prawie wszystko już gotowe, małżonek kończy blendować zupę, więc śmiało można już przychodzić. A co dziś mamy dla Was? Całkiem znośne zestawienie, już wymieniam:
– krem z buraków z jogurtem
– gnocchi z pesto z bazylii (zawiera nerkowce), pomidorami i grana padano
– tarta z grillowaną cukinią, mozzarellą, dobbiaco i pestkami słonecznika
– czekoladowe brownie z sosem karmelowym – musiałam zjeść całą łychę owego sosu, dla poprawy humoru.