Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

29 kwietnia 2021

https://pomagam.pl/renata_i_tytus

Dziś zupełnie nietypowo. Jeśli czujesz, że ten fanpejdż to nie miejsce na takie akcje, po prostu zjedź w dół do menu.
Dziś chciałabym Was prosić o pomoc. Nie dla siebie, ale dla bliskiej osoby. Ta osoba to Renata Szczepanik, znana w środowisku fotograficznym jako Szara Reneta. Dla mnie to po prostu Renia – razem studiowałyśmy, razem mieszkałyśmy w akademiku – nie zawsze, ale to ona była moją najlepszą współlokatorką – mieszkało się nam świetnie. Kto zna Renię ten wie, że jest bardzo uczynną osobą – jedną z niewielu, na które można liczyć w absolutnie każdej sytuacji. Ma szerokie horyzonty, interesuje się mnóstwem tematów i rozmowy z nią są zawsze ciekawe i inspirujące. Robi też bardzo ładne zdjęcia – już nie raz zdobiły okładki książek. Robi sesje fotograficzne. Poza tym jest maniakalna biegaczką i rowerzystką – maratony i półamatorskie wyścigi rowerowe to dla niej codzienność, a kondycji zazdrości jej niejeden mężczyzna. Żeby uzmysłowić Wam, jak macie do niej blisko, powiem tylko, że to ona pośrednio poznała mnie z moim małżonkiem, bo pochodzą z tego samego miasta i kończyli jedno liceum. Gdyby nie ona, pewnie nie poznałabym mojej drugiej połówki, a i pewnie w rezultacie nie byłoby Nowego Bufetu – prowadziłaby jakieś alternatywne życie, nie wiadomo czy lepsze.
Sprawa wygląda tak, że w poniedziałek pożar strawił całą kawalerkę Szarej – na szczęście jej pies Tytus, który był w środku, przeżył i powoli dochodzi do siebie. Bez jej udziału postanowiliśmy uruchomić zbiórkę, bo Renia straciła dorobek całego życia – wszystko materialne, co udało jej się zgromadzić przez lata. Sama nigdy nie podjęłaby tego kroku, bo to człowiek, który chce sobie radzić sam. Ale my chcemy jej pomóc choć trochę odbudować życie i pokazać, że potrafimy troszczyć się o przyjaciół i że jest dla nas ważna. Zbiórkę założyła jej siostra i od wczoraj wpłacamy tam pieniądze – od pięciu złotych do czterech zer. Nie robiłam tego nigdy, ale naprawdę chcę pomóc, bo czeka ją pozbieranie się ze zgliszczy i zaopatrzenie się we wszystko,co potrzebne do życia – dlatego publikuję ten post. Zwracam się z prośbą do Was – jeśli macie ochotę jej pomóc, zróbcie chociaż malutki przelew. Dobro wraca – to właśnie chcemy jej pokazać.
A dzisiejsze menu prezentuje się następująco:

  • zupa kukurydziana
  • tagliatelle aglio olio pomodoro, w sosie z długo duszonych pomidorów z czosnkiem, papryczką, serem grana padano i natką pietruszki
  • tarta z bio burakami, fetą, pomidorkami i czosnkiem niedźwiedzim
  • ciasto drożdżowe z truskawkami, kruszonka i orzechami włoskimi.