W związku z reformą systemu edukacji, nasze ciechanowskie Gimnazjum nr 3 im. Marii Konopnickiej stało się na powrót Szkołą Podstawową nr 6 im. Tadeusza Kościuszki. Czy jest to dla Was ciekawa informacja? Niespecjalnie, ale ciekawostką jest coś innego. Pisałam Wam kilka lat temu, jak to przemianowana na gimnazjum dawna podstawówka nie zamówiła sobie popiersia Marii Konopnickiej, ale dorobiła Kościuszce koczek. I tak pan Tadeusz robił kilkanaście lat za Marię (notabene, są to bardzo ciekawe postaci z naszej historii – Kościuszko miał naprawdę rewolucyjne poglądy jak na swoje czasy, a Konopnicka żyła długie lata w związku z kobietą), a jej wybitnie zadarty kościuszkowski nos zdawał się nikomu nie przeszkadzać. Po powrocie do macierzy podstawówka miała już gotowe popiersie, wystarczyło tylko pozbyć się koczka. Czy się go pozbyto? Ależ oczywiście że nie. Popiersie w niezmienionej formie z gulą nad karkiem, ciągle stoi na terenie szkoły przy ulicy 17 stycznia. Wiem, bo przy okazji Wielkanocy przechadzałam się tamtędy. Nie zrobiłam zdjęć, ale kiedy następnym razem będę w rodzinnych stronach, nie omieszkam tego dla Was udokumentować. Żeby to jeszcze był Kazimierz Pułaski…
Bardzo zaciekawionymi zapraszam oczywiście do Ciechanowa – zawsze można przy okazji zahaczyć o Zamek Książąt Mazowieckich i Muzeum Romantyzmu w pobliskiej Opinogórze, z przepięknym, rozległym parkiem. A tych bardziej zaciekawionych naszym dzisiejszym menu zachęcam do odwiedzin. Oto, co przygotowaliśmy:
- krem z buraków z jogurtem
- perski kurczak ze śliwkami, bulgurem i miętą
- quesadilla – jest jeszcze kilkanaście sztuk
- tarta z pieczarkami, gorgonzolą, provolone i słonecznikiem
- sbriciolata z czarnymi porzeczkami i ricottą
- trzy kawałki brownie z sosem karmelowym.