Jaki był dziś główny temat rozmów pod Hala Targową? Ależ oczywiście że wczorajszy sromotnie przegrany mecz futbolowy naszej męskiej reprezentacji (gdy tymczasem żeńska reprezentacja rozgromiła wczoraj Czeszki 5:0). „Jakbym był prezydentem Polski, to bym rozwiązqł tę całą reprezentację! Po co ona w ogóle jest. W klubach grają, kasę mają i im się nie chce. Kiedyś to był prestiż, grać dla Polski”. Rzuciłam usłużnie, że kadra to dla nich taki wrzód. „Tak! Ma Pani rację – to wrzód!”.
Żeby było ciekawiej, o meczu nie miałam bladego pojęcia – dopiero kiedy wróciłam z jogi, małżonek mnie poinformował o blamażu, bo oglądał właśnie Kanał Sportowy. Zaglądając mu przez ramię, z trudem rozpoznałam Wojciecha Kowalczyka, którego pamiętałam z olimpiady w Barcelonie w 1992 roku. Jest nie do poznania, wygląda jak starszy raper – taki Tede albo Wini – poznałam go jedynie po zezowatym oku.
Zaprzyjaźniony sprzedawca na placu mówił także, że wczoraj na Rybitwa h to się mało nie pobili handlarze – jeden mówił że przegrają, na co drugi reagował wiązanką przekleństw i odmienną opinią. Futbol jednak grzeje – ale na ten temat powstało już mnóstwo literatury i opracowań naukowych i nie muszę Was do tego przekonywać. Nas nie grzeje specjalnie i małżonek nigdy nie okupował telewizora i nie przeżywał futbolowych rozgrywek. Ja z kolei lubię sobie czasem obejrzeć dobry meczyk – najlepiej w knajpie, ze znajomymi i przy piwku – ale rzadko mam okazję. Emocje meczowe to jest fajna rzeczy udzielają się nawet laiczce. A przeżywanie zbiorowych emocji czasem jest fajne.
Nasze menu nie budzi emocji porównywalnych choćby w jednym procencie z futbolem, ale mam cichą nadzieje, że jednak jakieś budzi – bo wiadomo, że najgorsza jest obojętność. A dziś menu podwójne i ciasto marchewkowe – a wiem, że takie ciasto rozemocjonuje co najmniej jedną klientkę, oraz członków jej rodziny. Na co w cichości liczę. A oto, jak wygląda całość:
- krem z soczewicy i marchewki z kminkiem i kolendrą
- minestrone – jeszcze z 7-8 porcji powinno być
- gnocchi z gorgonzolą, pomidorami i natką pietruszki
- chili con pavo z indykiem, kukurydzą i fasolą, podawane z ryżem – koło 10 porcji
- tarta brokułowa z fetą i oliwkami liguryjskimi
- ciasto marchewkowe z orzechami włoskimi i kremem waniliowym.