Ze wszystkich naszych wyjazdów do Wrocławia, ten był chyba najdoskonalszy. Absolutnie wszystko zagrało – nie było przeziębienia, bolących stóp, marznięcia i przesadnego upału. Było za to wygodne i świetnie usytuowane lokum, był pięciogodzinny spacer, było dużo nowo odkrytych rzeczy, pyszne jedzenie, popkultura w świetnym wykonaniu i pyszne jedzenie. Był też niespodziewanie odnaleziony pod Hala Ludową krasnal o twarzy Marka Krajewskiego. Co bardzo ważne – udało mi się idealnie dobrać spakowane ciuchy do pogody, wszystkiego było w sam raz i wszystko odpowiednie na pogodę. Aż się boję, że następny taki zbieg przypadków i przemyślanych oraz mniej przemyślanych decyzji nastąpi dopiero za kilka lat. Póki co kurz jeszcze nie opadł, wspomnienie ciagle świeże, a i zmęczenie zwiedzaniem jeszcze trochę odczuwam.
Spełniłam swoje mikro marzenie i znalazłam budynek liceum z drugiego sezonu „Belfra”. Wyruszyliśmy na jego poszukiwanie nie dlatego, że jesteśmy wielkimi fanami (wywnętrzałam się tu dłuższą chwilę temu, jak rozczarował mnie ten serial), ale ponieważ jest to przepiękny budynek, w sąsiedztwie parku. Nie mieści się w nim liceum, a wydział architektury Politechniki Wrocławskiej, a zegar na wieży działa i dobrze chodzi. To bardzo urokliwa okolica, obok parku Stanisława Tołpy. Polecam Wam jeszcze WuWA na terenie Parku Szczytnickiego – to powystawowe modelowe osiedle, zbudowane na wystawę sto lat temu. Fajna modernistyczna koncepcja architektoniczna.
Poza tym – jeszcze mnóstwo miejsc we Wrocławiu czeka na nasze odwiedziny – nie jest to nasza ostatnia wizyta, będziemy wpadać raz do roku i poznawać coraz to nowe obszary tego ciekawego i nieoczywistego miasta. A potem zawsze wracamy do Krakowa i stwierdzamy, że tu też jest fajnie i jest co oglądać.
U nas w bufecie też nienajgorzej, zwłaszcza z zamontowaną kilka lat temu klimatyzacją. Wpadajcie więc i posilcie się, dzisiejsze lanczowe propozycje są następujące:
- krem kalafiorowy z prażonymi pestkami dyni
- czerwone curry z kurczakiem i warzywami, podawane z ryżem basmati
- tarta z pieczonym bakłażanem, fetą, karczochami i orzechami włoskimi
- tarta czekoladowo-kajmakowa.