Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

13 grudnia 2021

W momencie, w którym to piszę, jeszcze walczą ze sobą dwa. Plakaty wielkopowierzchniowe. Bank państwowy ze zwoją propagandą jeszcze walczy, jeszcze pokazuje nam swoje szumne hasła. Ale część płachty już smętnie zwisa, ustępując pola telefonii komórkowej i jej świątecznemu, jakże dobrze znanemu przesłaniu – żeby kupować jeszcze więcej. W końcu jaki okres w roku bardziej sprzyja – nawet nie rozpasanej, ale wyuzdanej wręcz konsumpcji, niż bożonarodzeniowo-sylwestrowa końcówka roku. A pandemiczną obostrzenia jeszcze człowieka zachęcają, żeby za ten rok cierpień zrobić sobie jakąś fajną nagrodę. A właściwie nie zrobić, a kupić – w dzisiejszej rzeczywistości tylko napędzanie gospodarki przez konsumpcję ma sens 😉
Przypomniały mi się te robione przeze mnie i moje przyjaciółki prezenty dla kolegów i przyjaciół. Miałyśmy z tego niezła zabawę. Na przykład taki prezent dla kumpla, który miał fiksację na słowo „dupa”. Wystarczyło wziąć pudełko po bombkach, z sześcioma przegródkami w środku, a w każdej z przegródek umieścić zrobioną własnoręcznie „dupę” z waty, rajstopy i nitki po środku. Każdy z sześciu artefaktów był inny – jeden w czapce Mikołaja, jeden z kolorkami zrobionymi szminką, itp. Kolega był wniebowzięty, zwłaszcza że dostał do tego DIY rymowaną historyjkę obrazkową. On był zadowolony, ale my chyba jeszcze bardziej, bo płody jakichś szemranych nastoletnich zakamarków naszych nieukształtowanych umysłów mogły ujrzeć światło dzienne. A jeszcze zyskały aplauz, co utwierdziło nas w przekonaniu, że kroczymy słuszną ścieżką.
No ale taki prezent to nie jest coś, co można by zmonetyzować, na czym można by było zarobić duży pieniądz, mówiąc dwadzieścia lat później, że „zawsze miałam smykałkę do biznesu”.
Jak się okazało, smykałka do biznesu przyszła z zupełnie innej, najmniej spodziewanej strony. I też nie jest to jakaś super-smykałka, raczej mini-smykałka, bo nie mamy w planach stworzenia gastroimperium. Mamy za to codziennie smaczne lancze, tarty i desery. Także dzisiejszy dzień jest zaopatrzony we wszystkie nasze gastrofakty, a jak się prezentują, piszę pod spodem:

  • krem z dyni z mleczkiem kokosowym, imbirem i limonką
  • lasagne z ragu bolońskim i grana padano
  • lasagne brokułowo-szpinakowa z gorgonzolą i grana padano – obie podawane są z sosem rosè z pomidorów ze śmietanką, bazylią, czosnkiem i oliwą
  • tarta ze szpinakiem, mozzarellą, duńskim serem pleśniowym i orzechami włoskimi
  • blondie z biała czekoladą, nerkowcami i kremem z masła orzechowego.