Jest u nas dziś lekki niedoczas – tak się produkcja ułożyła. Pogoda jest jaka jest – w związku z tym weekend zapowiada się raczej domowe-pieleszowo, z wytworami kultury popularnej na podorędziu. A propos pogody – przetestowałem dziś nową zimową kurtkę rowerową i jestem zachwycona. Kaptur jest tak dopasowany, że nie trzeba nawet mieć czapki oraz szalika. Wczoraj jadąc do siostry trochę już podmarzłam – wracałam od niej w pożyczonych dodatkowych ciepłych ubraniach. Dziś więc oficjalna inauguracja zimowej stylówy. I tak się zastanawiam – jeśli powstała „jesieniara”, który to zwrot bardzo mi się podoba, to czy jej zimowy odpowiednik to „zimiara”? Lepiej brzmi „zimówa/zimówka”, ale kojarzy się raczej z zimowymi oponami. Będę rozkminiać temat, a tymczasem dzisiejsze propozycje:
- zupa z kapusty z pesto, pomidorami i ryżem arborio
- 5 porcji kremu kalafiorowej
- spaghetti aglio olio pomodoro z serem grana padano i natką pietruszki
- tarta porowa z serem halloumi, czarnuszką i tymiankiem
- tarta cytrynowa z bezą.