Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

12 grudnia 2022

Melduję, że na ścieżce rowerowej na Grzegórzeckiej nie byłam dziś pierwsza. Przede mną były już tam dwa rowery, dwóch rowerzystów minęło mnie również w innych miejscach. Jest więc duch w narodzie! Wprawdzie jest to bardziej Kacper niż jakiś Gin z butelki, ale i tak jest nieźle. Najwięcej trudności nastręczają te muldy odgarnięty przez odśnieżarki, ale jak się przez nie przebrnie, potem jest już przyzwoicie. Nie wiem, o co chodzi, ale te zwały śniegu i wielkie czapy na najmniejszej nawet gałązce, dały mi jakiegoś niesamowitego energetycznego kopa i znakomite samopoczucie. Będzie ono zapewne sukcesywnie spadać, wraz ze zwiększona ilością sadzy i i żółtych postpsich strumyków kalających nieskalaną biel. No ale to potem – teraz jest teraz i na razie nic mi samopoczucia nie kala.
Postanowiłam w związku z tym zrobić danie, o które co niektórzy dopytują się od tygodni – mianowicie chili con carne. Zrobiłam go dużo, więc zapewne starczy także do jutra – cały zaś lancz wygląda następująco:

  • krem z soczewicy i marchewki z kminkiem i kolendrą (tą w ziarnach)
  • chili con carne z wołowiną, fasolą, papryką i pomidorami, podawany z grillowaną grotillą, kwaśną śmietaną i świeżą kolendrą
  • tarta ze szpinakiem, gorgonzolą i fontalem – to ten sam ser, który grillujemy do Waszych focaccii
  • tarta czekoladowa – blok, z ciastkami oreo – jest przepyszna, ale o tym chyba nie muszę pisać 😉
    Dzień dobry!