Kupiłam sobie ostatnio taką fantastyczną książkę Łukasza Lamży – „Trudno Powiedzieć”. To pozycja popularnonaukowa, która przygląda się czterem zjawiskom – zdrowiu, inteligencji, rasie i płci. Czułam, że będzie mi się podobać, ale nie sądziłam, że będę ją czytać jak książkę z wartką akcją. Napisana jest w najbardziej ciekawy i przystępny sposób i stara się pokazać omawiane kwestie od wszystkich stron, nie z tej jedynie słusznej. Czytając sobie na przykład rozdział o zdrowiu – w tym medykalizacji, firmach farmaceutycznych i jednostkach chorobowych, miałam nieodparte wrażenie, że w naszym kraju kompletnie nie ma pola do dyskusji. I to nie tylko dyskusji o zdrowiu, ale także o polityce i innych ważnych społecznie kwestiach. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, od razu wrzucany jest do jednego worka z ciemnogrodem i oszołomami – gdy tymczasem co do wielu zjawisk nie ma zgody w mainstreamowym świecie nauki. Autor podał przykład, kiedy to w jednym z anglojęzycznych periodyków ukazały się w tym samym numerze dwa artykuły. Jeden z tytułem: „Dlaczego alkoholizm jest chorobą” i drugi: „Dlaczego alkoholizm nie jest chorobą”. U nas nie do pomyślenia.
Czytam niemalże z wypiekami na twarzy, co i raz czytając mężowi na głos jakiś cytat – ostatni raz tak mu rzucałam cytatami czytając „Głód” Martina Caparrosa.
Jestem już po zdrowiu i inteligencji – zaczęłam właśnie zmagania z rasą, a na końcu ogarnę płcie. Bardzo Wam „Trudno Powiedzieć” polecam.
Rzecz jasna nie byłabym sobą, gdybym w tym miejscu nie poleciła Wam dzisiejszych lanczowych propozycji. Oto one:
- krem pomidorowy z oliwą
- gnocchi z gorgonzolą, suszonymi pomidorami i natką pietruszki
- quesadilla – 9 porcji
- tarta z pieczoną dynią, kozim serem, słonecznikiem i suszonymi pomidorami
- sbriciolata z czarnymi porzeczkami i ricottą.