Skąd dowiedziałam się, że rewitalizacją Parku Bednarskiego ma się ku końcowi i nastąpiło jego oficjalne otwarcie? Kontekst jest trochę zabawny, bo dowiedziałam się z mediów społecznościowych tej samej osoby, która 2 lata temu przed remontem przesłała mi w prywatnej wiadomości petycję w sprawie strasznych rzeczy, jakie mają się dziać z naszym parkiem podczas jego remontu. Na takie słuszne internetowe oburzeni reaguję dość chłodno, zwłaszcza że swoją dezaprobatę wyrażają w komentarzach głównie ci, którzy na temacie się nie znają i w realu palcem nie kiwną w danej sprawie. W każdym razie – ta sama osoba, która sprzeciwiała się rewitalizacji, zapisała się na wielkie otwarcie parku. I ja to zobaczyłam i stąd wiedziałam, że trzeba się tam przespacerować i ocenić nowe szaty Bednarskiego. Jego nowe szaty nie są jak nowe szaty cesarza Andersena. Park zyskał piękny wygląd, alejki uporządkowano, dodano fajną mała architekturę i mnóstwo nasadzeń. Wygląda naprawdę atrakcyjnie i zachęca do odwiedzin.
Z mediów społecznościowych innego kolegi dowiedziałam się również, że dziś w Paradoxie grają „Powiększenie” Antoniniego – zakupiłam więc od razu bilet, pod wpływem impulsu. Ten film pamietam z telewizji – oglądałam go jako nastolatka, ale nie mogłam sobie długo przypomnieć jego tytułu. A tu ciach – film jest dostępny, można go sobie odświeżyć w kinie, co skrzętnie dziś uczynię – mając nadzieję, że nie skończy się chrapami z mojej strony.
A co dziś na lancz? Dziś jest na bogato – podwójnie – macie więc w czym wybierać:
- krem z cukinii z grzankami
- zupa kukurydziana – 6 porcji
- tajskie curry massaman z wołowiny z ziemniakami, orzeszkami ziemnymi, kolendrą i ryżem basmati
- wegański tażin z bulgurem, nerkowcami i kolendrą – kilka porcji
- tarta szparagowa z olejem z pestek dyni i fontalem
- blondie z białą czekoladą, nerkowcami i kremem z masła orzechowego
- sernik nowojorski z musem truskawkowym – 4 porcje.