Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

5 lipca 2023

Czasem myślę, że mody i trendy we wszystkich dziedzinach życia są trochę niedoceniane. Że fakt, że akurat teraz, od kilku lat jest jakaś zwyżkujący tendencja, może być dla świata ważniejszy niż się wydaje. Na przykład popularność posiadania kotów – właścicieli tych zwierząt jest znacznie więcej niż w poprzednich latach. I pewnie wielu z Was czytało, że koty wychodzące znacząco przyczyniają się do depopulacji małych ssaków. Poza tym do produkcji karmy dla coraz większej ich liczby trzeba zabić coraz więcej innych zwierząt. Czy będzie to miało wpływ na świat? Nie wiadomo, ale zapewne tak, bo w naszym systemie naczyń połączonych wszystkie zjawiska jakoś się łączą. Tak samo, nie wiem, na przykład moda na meble z jakiegoś egzotycznego drewna – może znacząco wpłynąć na kraj, z którego to drewno pochodzi – czyli w którym są wyrębywane drzewa. Albo to osławione i do znudzenia opisywane awokado – mieszkańcy krajów, gdzie duże firmy je uprawiają mają problemy z dostępem do wody. Problemy na podstawowym poziomie – takim, że wodę muszą czerpać z beczkowozów, bo jej lwia część idzie na nawadnianie plantacji. A awokado zrobiło się modne, powszechne i pożądane już dobra dekadę temu.
I takie przykłady można by mnożyć – przypomniał mi się choćby poczciwy marabut, który prawie wyginął, bo ludzie upodobali sobie jego pióra do różnych celów – w tym do daktyloskopii czy jako ozdobę do damskich kapeluszy. Najwięcej przykładów przychodzi mi do głowy w kwestiach środowiskowych, ale mody dotykają także humanistykę, psychologię i inne dziedziny, niekoniecznie związane z produkcją i eksploatowaniem ziemi. A moda na burgerownie? Swego czasu było ich mnóstwo, zgodnie z trendami – a ile zostało? Tylko te najlepsze, tylko ci, którzy naprawdę mają do nich serce i potrafią je robić (oczywiście nie przetrwało też kilka znakomitych, no ale tu wjeżdża pandemia i inne nowe łady).
A za modami jest tak, że większość ludzi w jakiś tam sposób za nimi podąża, bo świat lubi ciagle zmiany.
Uważam mimo wszystko, że od podążania za modą lepszy jest własny, niepodrabialny styl. Bo modny może być każdy, kto tylko otworzy instagrama i zobaczy trendy – idzie wtedy do sklepu, kupuje i cześć. A grunt to mieć na trendy oko, ale iść swoją drogą. Można czasem z mody skorzystać w jakiejś drobnej kwestii, ale styl ma pozostać swój i jedyny.
Dlatego też – żeby zrobić gracki łącznik i wpisać się w klimat własnej opowieści – przedstawiam Wam nasze dzisiejsze menu. Całe w naszym, nowobufetowym stylu:

  • chłodnik z botwinki z jajkiem
  • butter chicken z ryżem basmati i koledrą
  • tarta z cukinią, oliwkami liguryjskimi i serem dobbiaco
  • tarta czekoladowa – blok, z ciastkami oreo.