Widziałam ostatnio mema, który skłonił mnie do refleksji. Bohaterem jest Patryk Jaki, który zmysłowo patrzy w obiektyw aparatu, jedząc jednocześnie coś z talerza. Autor – Kamil Fejfer (dziennikarz ekonomiczny z mojego pokolenia) podpisał go: Całkiem niezły posiłek Jaki konsumuję lubieżnie co wieczór w ciepłych dekoracjach pokoju. Bardzo się tym ubawiłam – ale to jest mem dla starych ludzi, a przynajmniej dla pokolenia X i millenialsów – młodsi mogą nie znajdować tego zabawnym. Dla nich wyjaśniam – to fragment piosenki Róż Europy „Jedwab”, która była wielkim przebojem we wczesnych latach dziewięćdziesiątych. A mem kazał mi się zastanowić, że w polskiej kulturze popularnej jest znikoma ilość zmysłowych piosenek. Do których „Jedwab” niewątpliwie należy, a może nawet wiedzie wśród nich prym. Kiedy skanuję polską muzykę popularną, do głowy przychodzi mi Kalina Jędrusik i jej „Bo we mnie jest seks” z Kabaretu Starszych Panów (czyli prehistoria) oraz Grabaż z Pidżamy Porno i jego liryki w „Stąpając po niepewnym gruncie” i „Kocięta i szczenięta” – również wczesne lata dziewięćdziesiąte. I tyle.
Ale wiecie – mogę się głęboko mylić i żyć w niewiedzy, bo mam znikomą styczność z polską muzyką – staram się czasem z ciekawości czegoś posłuchać, ale nigdy nie trafiłam na coś w klimatach, które mam na myśli. Bo też nie chodzi mi o takie męskie hiphopowe uprzedmiotowienie, albo pościelowe popowe głodne kawałki.
Może ze scenami erotycznymi w filmach też mamy spory kłopot z podobnych przyczyn? Bo że są drewniane nie muszę nikogo przekonywać – wystarczy włączyć pierwszy z brzegu film. A od jedwabiu do drewna jednak droga jest daleka….
Zupełnie nie wiem, jak to połączyć z dzisiejszym menu. Bo że będziecie konsumować nasz lancz to pewne. No ale raczej nie co wieczór, nie lubieżnie, a zamiast ciepłych dekoracji pokoju będą zimne biurowe dekoracje w robocie. Ale jeśli ten całkiem niezły posiłek poprawi Wam trochę nastrój, to cel zostanie osiągnięty.
A jak posiłek (he he)? Już informuję:
– florencka zupa z fasoli z jarmużem
– tajskie curry massaman w mleczku kokosowym, z wołowiny z ziemniakami, orzeszkami ziemnymi, kolendrą i ryżem basmati
– tarta brokułowa z fetą i pestkami dyni
– tarta waniliowa z malinami – ostatni deser w te wakacje.