Najpierw ogłoszenie:
DZIŚ NOWY BUFET JEST CZYNNY DO 14:00
W związku z tym małym utrudnieniem przyjdźcie na lancz wcześniej, jeśli przypadkiem planowaliście po 14:00.
Niektórzy z Was już pewnie zauważyli nasze październikowe mikropodwyżki. Są naprawdę niewielkie – trzeba zapłacić o złotówkę więcej za tartę, danie lanczowe i sałatkę. Reszta cen do końca roku pozostaje bez zmian, ale w 2024 spodziewajcie się rubena droższego prawdopodobnie o 2 złote. Od października mamy nową umowę na energię elektryczną i jej cena wzrosła dość znacząco – informowałam Was kilka miesięcy temu, że to nastąpi i właśnie się stało. Nie są to kwoty z innej czasoprzestrzeni, oderwane od realiów – wciąż można u nas zjeść coś dobrego za przyzwoitą cenę. A nasz przelew jest za 6 złotych i przysługuje Wam jednorazowa dolewka w cenie.
Weekend ma być ciepły – to już chyba piąty taki „ostatni ciepły weekend w tym roku” 😄.
A co do weekendu – zachęcam AAAs do odwiedzenia w sobotę Pałacu Potockich – Powolna Sobota wraca! Będą warsztaty z kaligrafii, będzie o mięśniach dna miednicy – jak zwykle będzie ciekawie. Chciałam podlinkować, ale się nie dało – zajrzyjcie na ich Facebooka lub Instagrama i rezerwujcie wejściówki!
A co dziś na lancz? A powiem Wam, że nawet zacnie. Mamy dla Was następujące smakołyki:
- krem z soczewicy i marchewki z kminkiem i kolendrą w ziarnach
- krem selerowy z orzechami włoskimi – trzy porcje
- makaron farfalle z grillowaną cukinią w sosie śmietanowo – winnym, z serem pecorino romano
- tarta z pieczarkami podduszonymi (na szczęście przeżyły duszenie) w białym winie, z wędzonym boczkiem i mozzarellą fior di latte – słownik uporczywie zmienia mi na Dior – niech i tak będzie – jest to taki Dior wśród mozzarelli z mleka krowiego
- tarta z pieczoną dynią, kozim serem i pomidorkami – trzy porcje.