Weekend mieliśmy z małżonkiem niezwykle udany. Odpoczywaliśmy bowiem od siebie, co robi świetnie związkom z tak dużym stażem jak nasz (dwa lata temu stuknęły już dwie dekady). Małżonek trochę podbijał stolicę, a trochę podbijał lasy nadwiślańskie na północy Polski. Ja zaś pobyłam ze sobą i z kotami, a także udałam się na sobotnią jogę do Pałacu Potockich, która ustawiła mnie na resztę dnia. Porcja loda o smaku gianduja z Donizetti także wjechała. Co tam – posiadywałam nawet na ławce na Plantach, nie mogąc odpuścić tak pięknej soboty. Na uszach miałam najpierw trzecią część opowieści Podcastexu o Kubie Wojewódzkim, by potem zanurzyć się w totalnie innobeczkowe klimaty Podcastu Intymnego i posłuchać jak Aga Kozak i Kamila Raczyńska rozmawiają z Magdą Zielińską o książce Esther Perel „Inteligencja erotyczna”. Rozmowa zaiste wspaniała – dla osób absolutnie każdej płci. Dużo ważnych ciekawych rzeczy i dużo humoru – bardzo polecam. Kilka salw głośnego śmiechu zaliczyłam na tej ławce. Obejrzałam także dwa filmy – po mozolnym i godzinnym szukaniu wybrałam pozycje, które okazały się być poniżej oczekiwań. Filmy nieznane, z obcymi aktorami – cóż – czasem odkryje się perełkę, ale czasem to mocne średniaki. Aha – przeglądając ofertę Canal+ zauważyłam, że dodali mnóstwo polskiej klasyki filmowej. Jest Popiół i diament, jest Rękopis znaleziony w Saragossie, Sanatorium pod Klepsydrą, Panny z Wilka, Popioły i mnóstwo innych. I widzicie – tu dochodzę do wniosku że mogłam po prostu włączyć niewidziany nigdy Popiół i diament, a nie nołnejmy – wtedy na pewno byłaby satysfakcja. Plusem jest fakt, że to arcydzieło jeszcze przede mną. I chyba zaliczę je w nadchodzący weekend.
Póki co nastał tydzień roboczy, do weekendu jeszcze pięć dni. Możemy je Wam trochę osłodzić naszymi lanczami. Dziś proponujemy takie oto pozycje:
- krem z groszku z jogurtem
- tażin z kurczaka z suszonymi morelami, prażonymi nerkowcami, świeżą kolendrą i bulgurem
- tarta z cukinią, pomidorkami koktajlowymi i serem fontal.