Piąte przez dziesiąte, a może nawet dziesiąte przez dwudzieste obserwuję sejmowo – więzienno – telewizyjny kabaret. Śmiejemy się z małżonkiem, że opozycja stała się tak przewidywalna, że bez trudu wnioskujemy prawidłowo o motywach ich poczynań. Wczoraj w Sejmie miała być rozróba, a była cisza – małżonek oczywiście oglądał na zapleczu. Uznaliśmy, źe na pewno wczoraj wieczorem dostali wyniki sondaży, wyszło im że te przedszkolne kłótnie i krzyki są fatalnie odbierane przez elektorat, więc szybciutko się przegrupowali. Komentarze dziennikarzy sejmowych potwierdziły nasze przypuszczenia. Ale naprawdę nie jest trudnym czytać z ich działań – wystarczy wyciągać wnioski.
A z zupełnie innej beczki – nie wiem jak Wy, ale my czekamy niecierpliwie na start kanału Zero. Nie dlatego, żeśmy wielkimi fanami Krzysztofa Stanowskiego, ale ponieważ będzie to poruszenie na rynku mediów w Polsce. A więcej kanałów informacyjnych oznacza większy wybór dla widzów i słuchaczy i często lepszy poziom już istniejących mediów. No bo trzeba uatrakcyjniać swoją ofertę, kiedy się beniaminek z kilkoma atrakcyjnymi nazwiskami pojawia. Na razie wiadomo, że szeregi zerowców, oprócz Roberta Mazurka, zasilą m. in. Tomasz Raczek, Marcin Rożek, Marcin Meller.no i Tede. Co znajduję dość zabawnym, bo po obejrzeniu jego materiału reporterskiego z marszu 11 stycznia i sprzed TVP, powiedziałam małżonkowi, że na miejscu Stanowskiego łapałabym go do swojej ekipy, bo ma naturalny dziennikarski talent i jest świetnie zorientowany w polityczniej sytuacji Polski. I Krzysztof zaprosił Jacka do współpracy. Zobaczymy jak to wszystko będzie hulać, a pierwsze programy na pewno będziemy oglądać z dużą ciekawością.
A dla Was przy piątku mamy takie oto,propozycje lanczowe:
- krem z ciecierzycy i pomidorów
- wegańskie kokosowe curry z fasolką szparagową, bakłażanem, groszkiem cukrowym i cukinią, podawane z ryżem basmati
- pięć porcji massaman curry z wołowiny
- tarta z pieczarkami, mozzarellą fior di latte, pikantnym salami z Kalabrii i natką pietruszki.