Przeglądam trendy w modzie na ten sezon. Nie żeby się zaopatrzyć w najmodniejsze dodatki, ale żeby przypadkiem nie nabyć czegoś (oczywiście z drugiej ręki – tu jestem dość konsekwentna), co akurat jest na topie i ma swoje pięć minut. Szczerze nie znoszę być w aktualnym trendzie – chodzić w tych wszystkich ciuchach, które przed nadchodzące dwa miesiące mają zniknąć ze sklepowych wieszaków, żeby ustąpić miejsce nowym. Zabawne jest też, że mimo że moda wraca, to nie możesz po prostu wyjąć z szafy ubrania sprzed dwudziestu lat. Bo na przykład jest niby powrót trendu, ale długość czy fason trochę inny i już się nie liczy i twój trud na marne. Jeśli nie masz określonego stylu, a lubisz być na czasie, po prostu musisz kupić nowe w sklepie. Inaczej klapa. Ale niewątpliwym plusem bycia w trendach jest fakt, że po prostu idziesz do sklepu, kupujesz co jest, nie wydziwiasz i przyjmujesz rzeczywistość. To cię zwalnia z myślenia, a wszyscy mamy i tak mnóstwo dziedzin życia, w których trzeba w kółko myśleć, decydować i dokonywać wyborów. Jeśli po prostu się ubierasz bo wszyscy się ubieramy i trzeba ostatecznie przed wyjściem z domu narzucić na siebie jakieś giezło – to jest to dla ciebie bardzo wygodne i praktyczne rozwiązanie. Każdy przyjmuje postawę zgodną ze swoim życiowym credo i z osobowością – wiadomo.
Dlatego kiedy pomyślałam sobie, że fajnie byłoby mieć kamizelkę dżinsową jak w podstawówce, to dokładnie sprawdziłam trendy aż do tegorocznej jesieni. Żeby się nie okazało, że kamizelki akurat wchodzą i że wszyscy będą je nosić. Że kupię i od razu ją znienawidzę, mimo że niczemu nie zawiniła ta biedna kamizelka.
Podrzuciwszy sobie dodatkową reasercherską robotę i parę kłód pod nogi, nabyłam drogą kupna co chciałam i jestem zadowolona. A teraz mogę łatwiutko,przejść do dzisiejszego menu, informując Was, że i Wy możecie nabyć drogą kupna jedzenie, które dziś wyprodukowaliśmy. Oto ono:
- krem z groszku z jogurtem i miętą
- kokosowe curry z batatów, dyni i ciecierzycy, z jarmużem, orzeszkami ziemnymi i kolendrą, podawane z ryżem basmati
- tarta szpinakowa z fetą i orzechami włoskimi.