Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

6 marca 2024

Jako że wybrałam się w sieci na poszukiwanie trendów – o czym Wam wspominałam przedwczoraj – algorytmy sztucznej inteligencji uznały, że jest to duży przedmiot moich zainteresowań. I teraz w mediach społecznościowych usłużnie podsuwają mi artykuły z pism modowo – lajfstajlowych o stylowych świeżynkach. I powiem Wam, że jednak opłacało się trochę pogrzebać wcześniej, żeby dostać tę wspaniałą nagrodę, to ukoronowanie starań, tę wisienkę na mini torciku. Jako że właśnie odbył (czy może nawet jeszcze odbywa) się paryski tydzień mody, algorytmy pospieszyły usłużnie, żeby nie umknęło mi, za czym to muszę się porozglądać. I nagle, bez ostrzeżenia, wyskoczyło mi zdjęcie. Zdjęcie obuwia, które nie pojawiło się nigdy nawet w prześmiewczych rozmowach i fantazjach. Zawsze bowiem uważałam, że jedne z najgorszych i najbardziej przeze mnie nierozumianych krojów obuwia to te sportowe na ukrytej w środku buta koturnie. Niby czujesz, że sneakers to jest nowy pantofel, niby go sobie kupujesz bo jest wygodny – ale w głębi ducha NIGDY nie zrezygnujesz z wysokich obcasów. I zakładasz te frankensteiny, chowając na dnie serca nadzieję na powrót szpilek.
Być może z inspiracji filmem “Poor Things” – frankensteiny weszły w nową fazę. Otóż – zamieniły się w kaczuszki – te dwu, trzy centymetrowe obcasiki. A z przodu zyskały czuby.
Moje Drogie i Drodzy – to już nie przelewki. To jest but na miarę XXI, który tak jak XX – wykluwa się w bólach i zgryzotach. Ale przynajmniej ma już swój obuw.
Przy takim zaawansowanym stylu nasz lancz wydaje się jakiś przeczasiały – no ale trudno – niech w awangardzie idą inni. My nie jesteśmy forpocztą, ale doktorem feelgoodem. I oto co proponujemy:

  • toskańska zupa pomidorowa z pesto
  • makaron farfalle z cukinią, w sosie śmietanowo – winnym, z serem pecorino romano
  • tarta z bio burakami, serem halloumi i orzechami laskowymi
  • sbriciolata z czarnymi porzeczkami i ricottą.