Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

21 marca 2024

Przyznaję, Moi Drodzy, że dziś się po prostu guzdrałam. Zwolniłam tempo pracy i sobie z małżonkiem konwersowaliśmy o tym i owym. Być może to zwiększona obecność słońca, a może to fakt, że jutro udaję się w podróż. Wsiadam koło 16:00 w pociąg Stadler FLIRT relacji Kraków Główny – Olsztyn. Wysiadam w Ciechanowie, gdzie będę do niedzieli. Muszę jutro zakupić z dziesięć obwarzanków, żeby zaspokoić rodzinne apetyty – wszyscy u mnie je uwielbiają. A siostra Basia po wyprowadzce do Gdyni szczególnie za nimi tęskni.
Jakby to ująć – wajcha w środku zaczyna mi się przestawiać na wiosnę, wewnętrzny zegar słoneczny też zaczął inaczej tykać. To jeszcze nie to, jeszcze czuję zmęczenie przesileniowe, ale doznaję już mini-iluminacji i widzę w tunelu odblask światła, które czai się za zakrętem. Ale może być i tak, że to blondie, którego spady właśnie jem i popijam kawą, uderzyło mi do głowy. Jak się nie je słodkiego na co dzień to nawet taki ćwierćkawałek może podnieść poziom cukru poza skalę. Więc możliwym jest, że po prostu bredzę, zadżumiona sacharozą. Małżonek może mieć coś podobnego, bo słyszałam, jak mówił do siebie na zapleczu: “WDK. Łódka Bols”. A też swoje blondie już podjadł.
Zdradziłam Wam tym samym, że i dziś jest u nas deser. A co poza tym? Już piszę:

  • zupa kukurydziana – miała być z podpieczonymi kawałkami tortilli, ale nie zdążyłam się za to zabrać, więc będzie solo
  • kokosowe curry z kurczakiem, warzywami i ryżem basmati
  • siedem porcji linguine aglio olio pomodoro z grana padano i pietruszką
  • tarta brokułowa z gorgonzolą i oliwkami liguryjskimi
  • blondie z białą czekoladą, prażonymi nerkowcami i kremem z masła orzechowego z ekstraktem waniliowym (ekstrakt jest na wódce Bols, więc stąd pewnie tok myślowy małżonka 😁)