Jak to się właściwie stało, że aktorka Rashida Jones trafiła mi jakiś czas temu do głowy? Nie wiem, ale pewnie zobaczyłam ją na zdjęciu promującym jakiś film czy serial. Umościła sobie tam i co i raz mnie szturchała. A że nie przypominałam sobie jej z żadnej roli, trochę ją spychałam w głąb. Z tego w głąb nie dawała mi spokoju – chyba chodziło o twarz, która w jakiś sposób wydawała mi się znajoma. Poszukiwania na Filmwebie nie pomogły – nie kojarzyłam jej z żadnej roli w produkcjach, które tam wymienili. Zatoczywszy całe koło poszukiwań i wiedząc to, co wiem teraz, dowiedziałam się, dlaczego nie pomógł mi Filmweb i posiłkowałam się IMDB. Otóż – twórcy z Filmwebu zapomnieli umieścić Rashidę Jones w castingu do apple’owskiego serialu dystopijnego „Silos”. Jej rola nie była duża, ale ważna i niejako będąca kołem zamachowym późniejszych wydarzeń.
Ale ja nie o tym. Skoro pani Rashida – rocznik 76 – weszła mi do mózgu, postanowiłam nie ignorować tej silnej intuicji i sprawdzić, skąd się właściwie wzięła. I to było bingo – bingo, które otworzyło mi oczy szeroko – spodki będą tu dobrym określeniem. Okazało się, że jej ojcem jest (oczywiście) pan Jones, ale nie pierwszy lepszy mr. Jones. To QUINCY JONES! Tak – ten Quincy – muzyczny i producencki gigant z Chicago, multiinstrumentalista, który jest już po dziewięćdziesiątce. Przeczesawszy koneksje Quincy Jonesa dowiedziałam się, że był także związany z Nastassją Kinsky i z nią też ma dziecko. Ale to wciąż było za mało, żeby puzzle się ułożyły.
A ułożyły się, kiedy znalazłam matkę Rashidy i drugą żonę Quincy Jonesa. Peggy Lipton – pewnie jej nazwisko Wam nic nie powie. Wystarczy jednak spojrzeć na jej zdjęcie – Peggy Lipton to Norma Jennings z „Miasteczka Twin Peaks”! Norma Jennings – właścicielka kawiarni z wiśniowym ciastem, kochanka Eda ze stacji benzynowej, żona kryminalisty Hanka, pracodawczyni Shelly.
Teraz już rozumiem, skąd ta dziwna familiarność, to wrażenie, że skądś znam tę twarz. Mimo ciemnej karnacji Rashida ma niesamowicie podobną twarz do matki – ja już po prostu znałam tę twarz, jestem z nią opatrzona. Przy okazji – Peggy Lipton to potomkini aszkenazyjskich Żydów z terenów dzisiejszej Litwy i dawnej Rosji – co sprawia, ż jej rysy są po prostu dość typowe dla naszego regionu geograficznego.
Co zrobić z tą niespodziewaną wiedzą i jak ją powiązać z Nowym Bufetem? To akurat jest proste – dziś jako tło muzyczne będzie umilał Wam czas Quincy Jones, którego dyskografia jest tak bogata, że starczy do 15:00. I to nie do 15:00 dziś, a do 15:00 ostatniego czwartku przyszłego miesiąca.
A oto menu:
- krem porowo – ziemniaczany
- zupa kukurydziana
- butter chicken z ryżem basmati i kolendrą
- tarta z bio burakami, kozim twarożkiem i orzechami laskowymi
- tarta cytrynowa z bezą.