Przed nami ostatni tydzień pracy w tym roku. A po nim spora przerwa, bo wracamy ósmego stycznia. Wielkie odliczanie już trwa, wielkie plany jak to nie będziemy nic robić są snute, potrawy na Święta już wymyślone. Teraz tylko wypada grzecznie przychodzić do pracy, robić swoje, czyli głodnych nakarmić, a spragnionych napoić (przypominam, że kranówkę u nas macie za darmo). No i jeszcze może smutnych rozweselić (czasami się udaje).
Ale zanim to nastąpi, nie skończył się jeszcze ten tydzień i czeka nas jeszcze piątek do przepracowania, oraz weekend do odpoczywania. A w pracujący piątek jesteśmy już po produkcji i oczekujemy na Was z nadzieją, że zjecie wszystko. Czyli stałe menu i niestałe menu. A w niestałym dziś takie opcje:
- krem z buraków z jogurtem / dwie porcje toskańskiej pomidorowej
- makaron orecchiette z grillowaną cukinią w sosie śmietanowo – winnym, z serem pecorino romano
- tarta z pieczoną dynią piżmową, fetą i suszonymi pomidorami.