Wigilia

Żeby uczynić zadość naszej domowej świątecznej tradycji,w tym roku też przygotowaliśmy zupę. Nie szukaliśmy inspiracji na Dalekim Wschodzie, tylko poszliśmy w coś bardziej swojskiego. Wczoraj w ostatni dzień pracy gotowaliśmy w Nowym Bufecie przez pięć godzin rosół z trzech rodzajów mięs. A po pracy wzięliśmy się raźno za przygotowanie kołdunów. W rezultacie spożywamy pyszny rosół z mięsnymi kołdunami w kształcie uszek.
Życzymy wszystkim pysznych, spokojnych i wesołych świąt. Jeśli jest tam w przestrzeni ktoś, kto tak jak i my o choince przypomniał sobie 23 grudnia po pracy i ma w domu erzac w postaci iglastego wieńca z budki z warzywami, ozdobionego tymi świecącymi kulkami, których nazwa wyleciała mi z głowy – HELLO!
Do zobaczenia.
