28 października 2014
Wszystkich, którzy próbowali nabyć jakiś prowiant lub napitek między 8 a 9 rano serdecznie przepraszam. Musiałam udać się w dalekie nowohuckie ostępy, ponieważ właśnie tam mieści się administracja Nowego Bufetu. A jako że wszystko w papierach musi się zgadzać… W każdym razie już jestem, a wraz ze mną krem z soczewicy z fetą, tarta szpinakowa i cukiniowo-kozia. A na osłodę to pyszne brownie no i muffinki bananowo-czekoladowe. Ciągle są też gnocchi. Mamy też rozgrzewającą nowość – gorący prawdziwy sok malinowy z pigwą od mamy.