23 grudnia 2014

zupa krem z dyni

Zanim dopadną Was pierogi i będą Was ciągnąć za uszka, a świąteczne mięsiwa wypełnią Wasze boczki, proponuję przekąsić krem z dyni, jako coś z zupełnie innej beczki. Beczka przyjechała na okręcie z towarami kolonialnymi, przywożąc cynamony, curry, mleczka kokosowe i inne rozliczne aromata. Do zupy jest pyszna tarta z: pomidorami suszonymi, pomidorami świeżymi, karczochami, cukinią na winie i ziołami. Tarta czekoladowa też jest, bo obiecałam członkom familii, że dziś ją u mnie zjedzą. Quesedillas też dostępne. Że nie wspomnę o mojej skromnej osobie, która zawsze obdarzy Was smacznym słowem.