13 października 2025

Wczoraj była taka cudnie jesienna pogoda. Jako że była tutaj nasza mama, spotkałyśmy się ona, siostra, siostrzenica i ja. Jako że były z nami dwa rodzinne psy, poszłyśmy do Parku Bednarskiego na spacer. Oczywiście taki spacer powoduje, że ucina się mnóstwo pogawędek z innymi psiarzami, którzy w okolicy dziesiątej rano wychodzą ze swoimi zwierzakami. Była z nami Poppy – najsłodszy pies świata, nieduży, czarny i smukły, o pięknym pyszczku, wiernych oczach i ogromie miłości do każdego. Był i Chojrak – weteran z Ciechanowa. Czternastoletni York miniaturka, prawie zupełnie głuchy i niewidzący na jedno oczko. Kiedy tak szliśmy gromadką, z naprzeciwka zbliżała się pani z trzema pieskami rasy Chihuahua. Przechodząc obok siebie przystanęłyśmy na pogawędkę. Właścicielka maluszków chętnie przystanęła na konwersację. Tak – każda chihuahua ma inny charakter, tak – miała kiedyś dobermana, ale rzucał się do gardeł. Tak, był również w jej panteonie maleńki York, dlatego dopytywała o szczegóły istnienia Chojraka. Rozmowa miła, wszystko cacy. Na koniec “wszystkiego dobrego” i każdy poszedł w swoją drogę.
I tylko ja i siostra zauważyłyśmy, że w tej konwersacji Poppy nie istniała. Jakby w ogóle jej nie było. Powód oczywisty – Poppy to kundelek, piękny mieszaniec bez określonej rasy. Co z tego że piękna, co z tego że mądra, co z tego że przekochana – bez rodowodu jest niewidoczna dla niektórych.
Oczywiście sama zainteresowana, acz dla niektórych zupełnie nieinteresująca piesula niczego nie zauważyła i dalej wesoło hasała. Ponieważ w psim świecie podziały przebiegają trochę inaczej – nie według urodzenia i wartości pieniężnej.
Czasem możecie spotkać Poppy w Nowym Bufecie – moja siostra bierze ją co jakiś czas, kiedy przyjeżdża po jedzenie. Przekonacie się, że jest tak jak napisałam 🙂.
A jeśli tu przyjdziecie dziś żeby cos zjeść, również przekonacie się, że to co napisałam o lanczu jest prawdziwe – no chyba że będzie już zjedzone.
A lancz dziś taki:
- minestrone – włoska zupa warzywna z marchewką, fasolką szparagową, selerem, cukinią i ziemniakami
- marokański tażin z kurczaka z suszonymi morelami, nerkowcami, bulgurem i kolendrą
- tarta ze szpinakiem, mozzarellą, gorgonzolą i orzechami włoskimi.