Dwa dni temu mój małżonek dzielnie położył swój honor na szali, ażeby zadziwić troje kilkuletnich siostrzenic i siostrzeńców. Gdy czereda wraz z rodzicami opuszczała nasze domostwo i zakładała na siebie odzież wierzchnią, sprzedaliśmy im zgrabna historyjkę o tym, jak to wujek mimo że taki wyrośnięty, to ubrać się sam nie potrafi. Że ciocia codziennie rano wciąga na niego z mozołem skarpety, spodnie i podkoszulki. Na początku nie dowierzały, no bo jak to – dorosły nie potrafi tego co one już dawno opanowały? Wujek zrobił więc pokazówkę z czapką, zakładając ją sobie na połowę twarzy i uderzając łbem w futrynę. To je przekonało. Ale najwspanialsze jest to, że nie wyśmiały, nie urządziły szydery. Krzycząc jedno przez drugie pokazywały wujkowi jak prawidłowo naciągać czapkę na głowę różnymi metodami. Z całej swojej dziecięcej siły pragnęły nauczyć wujka z Krakowa tej prostej czynności, której z niewiadomych powodów nie opanował.
Teraz pewnie wróciły do domu i uważają że ten wujek jest super, tylko jakiś taki mało mądry…
Nie wiedzą że wujek jest bardzo mądry, zwłaszcza gdy chodzi o gotowanie i pieczenie słodkości. Wraz z ciocią wujek przygotował Wam na dziś takie oto pyszności:
– krem z zielonego groszku z jogurtem i świeżą miętą
– tajska wołowina massaman w mleczku kokosowym z orzeszkami ziemnymi, trawą cytrynową, cynamonem, liśćmi kaffiru i świeżą kolendrą, podawana z ryżem basmati
– tarta z pieczoną dynią hokkaido, pomidorkami i serem grana padano
– dwa kawałki tarty z pikantnym salami, pieczoną czerwoną papryką, fetą i bazylią
– tarta z kremem czekoladowym z odrobiną brandy i malinami
– tarta cytrynowa z bezą.