Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

4 lutego 2019

  
Jakbym tak hipotetycznie wyjechała z Polski w poprzedni piątek, a wróciła dziś, nie mając dostępu do internetu i do żadnych wieści z naszego kraju, to mocno bym się zszokowała tempem ujawnianych informacji w tym tygodniu. Afera goniła agerę, skandal gonił skandal. Albo kapiszon strzelał za kapiszonem, jak chcą niektórzy. Przeszliśmy w przyspieszonym tempie od „Dwóch Wież” do „Przedwiośnia”, mimo że to odwrotna chronologia, bo druga część trylogii Tolkiena powstała w 1954 roku, a lektura Żeromskiego dokładnie trzydzieści lat wcześniej. Akcja rozwija się niezwykle dynamicznie i tylko komentatorzy polityczni i dziennikarze zajmujący się polityką zawodowo są w stanie ogarnąć to szczegółowo, krok po kroku. Cała reszta zwykłych zjadaczy chleba, takich jak na przykład ja i mój małżonek, ogarnia to tylko w stopniu podstawowo-średnim, lub nie ogarnia w ogóle, bo niewiele ich to interesuje. Jak na razie, po ogłoszeniu planów odwilży, faktycznie pogoda na ten tydzień ma być wyjątkowo korzystna, a temperatury wysokie, jak na tę porę roku. A dzień już dłuższy od najkrótszego o ponad godzinę – światło wczesnego popołudnia jest już inne, bo słońce pada pod trochę większym kątem. Jeszcze chwila, a idąc/jadąc do pracy, będziemy rano widzieć delikatną łunę brzasku od strony Huty. I będę mogła powiedzieć śmiało, za Robertem Gawlińskim: „Czuję w sobie huci wiatr”, a nawet „nowohuci”.
Dziś wiatr wyraźnie od zachodu, nie żaden huci. Ale smogowiska nie ma. A co jest, w takim układzie? Jest tu kilka smakowitości, po które możecie się pofatygować osobiście. Oto propozycje:
– krem z zielonego groszku z miętą i jogurtem
– lasagne z ragu bolońskim, grana padano i sosem rosè
– lasagne z brokułami, gorgonzolą, grana padano i sosem rosè
– tarta z cukinią, pomidorami, łagodnym włoskim salami i tymiankiem
– sernik nowojorski z musem malinowym.