W przedostatnim numerze „Pressa” wyczytałam, że dziennikarz Piotr Kędzierski alias „Kędzior” założył wraz ze wspólnikami niezależne internetowe radio. I że będzie ono się podobać tym, którzy kiedyś słuchali „Radiostacji”. Jako że zaliczam się do grupy staroradiostacyjnych fanów, ucieszyłam się z wiadomości i postanowiłam posłuchać, co Kędzior i spółka mają do zaoferowania komuś takiemu jak ja. I to jesr właściwe sformułowanie – „komuś takiemu jak ja” – bo wyszło na to, że ja zupełnie nie jestem targetem. Robiłam cztery podejścia w różnych porach dnia i niewiele znalazłam tam dla siebie. Niewątpliwie atutem są prowadzący – audycje, których trochę słuchałam traktowały o obcych mi dziedzinach, ale ludzie w studio mieli na temat swoich pasji mnóstwo ciekawych rzeczy do powiedzenia. Nie gram w gry – a dobrze się słuchało audycji o grach; nie interesują mnie niszowe marki ubrań i świat Instagrama, ale koleś ciekawie opowiadał o współpracy swojej ulubionej marki z inną, mniej ulubioną. Wreszcie – nie lubię Linkin Park, ale dowiedziałam się paru ciekawostek o zespole, który – bądź co bądź – był swego czasu na absolutnym topie. Słowem – jestem dość ciekawa świata i weszłam w te inne historie dość miękko. Dlaczego jednak mówię „Nie” temu radiu. Cóż – nie byłam w stanie przejść przez muzykę. Trochę się obawiałam kiedy przeczytałam, że osiemdziesiąt jej procent w newonce.radio to hip hop. Lubię ten gatunek, ale tylko tych najlepszych, raczej oldskulowy, a do słuchania na co dzień raczej w przedziale 25-30 procent. Tu jednak przeważały trapy i mumble rap. Wiedziałam że nie podoba mi się ta muzyka, ale nie przypuszczałam, że aż tak. Brnąc przez trapowe bity w słuchawkach, na rowerze, czułam się po trosze jak więźniarka Guantanamo, której puszczają w kółko jeden kawałek Britney Spears. No po prostu odrzuca mnie na poziomie organicznym i nic na to nie poradzę.
Kędziorowi życzę podwojenia liczby słuchaczy, a ja zostanę przy starczym BBC 6 Music. Przynajmniej nikt mi nie zarzuci, że nie próbowałam.
Hop siup, bez łącznika wskakujemy od razu do zupy. Zupa oraz reszta towarzystwa wygląda dziś następująco:
– krem z cukinii
– perski kurczak ze śliwkami, świeżą miętą i bulgurem
– tarta z dynią hokkaido, kozim serem i tymiankiem
– tarta z pieczarkami, pancettą, salami sopressa nostrana i mozzarellą
– sernik nowojorski z musem malinowym.