Dziś na prośbę tegorocznych absolwentów KSSIP, którzy odwiedzali nasz przybytek przez ostatnie cztery lata, zrobiliśmy quesadillas. Niech nas dobrze zapamiętają. I muszę powiedzieć, że trochę mi dziś melancholijnie z tego powodu. Dostaliśmy mały podarunek od pań z Wrocławia, co wzruszyło nas bardzo – panie podziękowały nam za te cztery wspólne lata. Co ciekawe – są to te same dawne aplikantki, które były tu w dniu pierwszych odwiedzin Wojciecha Nowickiego z Osobą Towarzyszącą. Zapamiętałam dobrze ten dzień i pamiętam, że między Recenzującym a aplikantkami nie było chemii, ale pan Wojciech może spać spokojnie – sprawiedliwość w tym kraju będzie w dobrych rękach. Oczywiście nie mogę tu generalizować i rozciągać swoich wywodów na cały rocznik – ale na pewno Ci, którzy żywili się w Nowym Bufecie, to porządni ludzie.
Jeszcze raz dziękujemy absolwentom za wspólne cztery lata.
Pora przejść do menu, bo niepostrzeżenie minęła jedenasta. Oto co mamy dziś dla Was:
– toskańska zupa pomidorowa z oliwą i pesto
– quesadilla z grillowaną cukinią, serem, szynką, kukurydzą, sosem z wędzoną papryką i roszponką z winegretem
– tarty juz niestety nie ma – sprzedaliśmy ją na pniu, a cztery kawałki pojadą do Bydgoszczy, gdzie są ponoć niecierpliwie oczekiwane
– brownie z sosem karmelowym.