29 stycznia 2020

  
Wielu z Was dziwi się i szuka odpowiedzi na pytanie – dlaczego w tym tygodniu jest u nas tak luźno? Co się stało z lanczową, godzinoszczytową kolejką? Moi Drodzy – już spieszę z wyjaśnieniem, bo lubię być dobrze poinformowana i chciałabym, żebyście i Wy byli. Otóż – primo – mamy w Małopolsce pierwszy tydzień ferii szkolnych i jest to znaczący gastronomiczny czynnik frekwencyjny. Wyjazdy, narty, deski, amatorzy białego szaleństwa – wszyscy znamy te śpiewki. Secundo – w tym tygodniu żaden rocznik aplikantów nie ma zjazdu. Najstarszy już pożegnał się z KSSiP, a najmłodszy zacznie edukację od marca. Powstała więc wyrwa, która potrwa do czasu, aż pierwszoroczniacy nasycą się swoją stołówką i zaczną nieśmiało eksplorować okolice w poszukiwaniu prowiantu. Cieszcie się, więc i rozsmakowujcie w tej ciszy – radzę Wam dobrze. A radzę dlatego, że w przyszłym tygodniu ma zjazd ostatni rocznik. Rocznik, który będzie z nami tylko do końca lipca i jeśli chodzi o frekwencję, możemy go śmiało nazwać The Rocznik. To oni zostawiają elaboraty z zamówieniami pod postami – co bardzo ułatwia nam organizację pracy – trzeba uczciwie przyznać. Skąd to wiemy? Zawsze na zapleczu wisi plan zjazdów aplikantów, z zaznaczonymi na kolorowo rocznikami – są niebiescy, zieloni, czerwoni i żółci.
A póki co – błogość, prawie bezkolejkowosć i możliwość ucięcia sobie pogawędki. Plus lancz, a może i deser. Dziś propozycje są następujące:
– krem z soczewicy i pomidorów z kminkiem i kolendrą
– chili con carne z mielonej wołowiny, papryki, fasoli i pomidorów, z kolendrą, kwaśną śmietaną i grillowaną tortillą
– tarta z pieczoną dynią, fetą, pomidorkami i czarnuszką
– dwa kawałki tarty z kiełbaskami, pomidorkami i serem dobbiaco
– ciasto drożdżowe z truskawkami i kruszonką.