19 marca 2020

Kolejny dzień kwarantanny. Wczoraj po raz pierwszy od piątku wyszłam z domu na mały spacer, żeby kupić kotom żwirek. Nad Wisłą, obok Cawy, nagle zatrzymuje się samochód, otwiera się przednia szyba, a z wnętrza słyszę głos: „To co z tą goudą?”Głos należał do kolegi – wymieniliśmy kilka zdań i każde oddaliło się w swoją stronę.Załączyłam sobie netflixowy dokument „Ocalić kapitalizm”, o którym przeczytałam wzmiankę w ostatnim numerze „Pisma” (a jakże!). Zainteresowanym tematem późnego kapitalizmu i korpokracji szczerze polecam. A mającym w głębokim poważaniu jakieś okołoekonomiczno-społeczne dokumenty, polecam dzisiejszy przepis. Z dedykacją dla Ewy Jasińskiej, która uwielbia to danie.
Krem z soczewicy i marchewki. Potrzebujecie pół szklanki czerwonej soczewicy, 350 g marchewki, ze 2 cebule, kilka ząbków czosnku, pół puszki pomidorów i około 200 ml mleka, sok z cytryny,oraz przyprawy: po łyżeczce kminku, kolendry i czerwonej papryki, oraz po pół łyżeczki kurkumy i chili.Najpierw na oleju podsmażacie cebulę i czosnek, jak zmiękną dodajecie trochę masła i przyprawy (najlepiej zmielone, ale jeśli nie macie jak zmielić to i tak się później wszystko zblenduje).Podsmażacie jeszcze ze 2 minuty i zalewacie około litrem wody, dodając soczewicę i marchewkę. Jak zacznie się gotować, zmniejszcie ogień i poczekajcie, aż marchewka zmięknie – jakieś 15 minut mniej więcej. Potem dodajcie pomidory i mleko, a jak się zagotuje, zdejmijcie z ognia i zblendujcie. Jak za gęsta to wiadomo – wody jej trzeba. Doprawcie solą i sokiem z cytryny i voila! Można dodać świeżej kolendry, ale kto teraz ma w domu świeżą kolendrę…Aha – weganie oczywiście eliminują masło, a mleko mogą zastąpić kokosowym, albo pominąć.