Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

17 lutego 2021

  
Jest dość duży tekst o Robercie Makłowiczu na stronie Dwutygodnika, który serdecznie Wam polecam. Autor porównuje w nim Makłowicza z czasów telewizji i Makłowicza 2.0, który wystartował ze swoim kanałem na YouTube w okolicach początku pandemii. Jest to bardzo ciekawe studium, pokazujące zawartość Makłowicza w Makłowiczu i próbując wyjaśnić i zgłębić jego fenomen. Bo popatrzcie – ten pięćdziesięciosiedmiolatek, niespodziewanie nawet dla samego siebie, stał się w sile wieku gwiazdorem internetu, królem memów i wpasował się ze swoim przekazem w gusta nie tylko dawnych fanów, ale i młodych ludzi. Nie będę tu się rozwodzić i powtarzać tez z artykułu – odsyłam Was do niego z przyjemnością. Dość powiedzieć, że zachęcona lekturą, odpaliłam jeden z filmików – ten o Poznaniu mniej znanym i wsiąkłam zupełnie. Oglądałam już w pościeli, na głodnego – nie było to zbyt rozsądne, bo przyznaję, że marsz Radetzky’ego, który pogrywały moje kiszki, prawie było słychać i można było sobie nucić – kiedy oglądałam, jak robi z tradycyjnego wielkopolskiego dania wariacje na temat bułeczek bao, prawie zwariowałam. Przyznaję ze wstydem, że nie oglądałam w ogóle jutubowego kanału Pana Roberta – jakoś m umknęło jego powstanie – przeczytałam za to wywiad z nim, który ukazał się pod koniec zeszłego roku na łamach Gazety Wyborczej. Był to bardzo dobry wywiad, czytało się go z przyjemnością.
Ilość materiału do przyswojenia jest dość spora, a filmiki mają od dwudziestu do czterdziestu minut – w sam raz, żeby odpalić sobie do obiadu, czy przy okazji otwierania piwka czy winka. Bardzo się cieszę na oglądanie pana Makłowicza, bo co najważniejsze – tak też puentuje artykuł jego autor – pan Robert nigdy nie był i nie jest dziadem.
I to jest coś, czego można by sobie życzyć na stare lata – byleby mentalnie nie zdziadzieć.
Tusząc, że akurat mnie się to nie przytrafi, przelatuję gładko do dzisiejszego menu – w końcu poruszamy się cały czas w temacie jedzenia. Oto co dla Was przygotowaliśmy:
– krem z ciecierzycy z mleczkiem kokosowym i cynamonem
– linguine all’amatriciana – z sosem pomidorowy, oliwą, dojrzewającym podgardlem – guanciale i serem pecorino romano
– tarta z bio buraczkami gotowanymi na parze, twarożkiem kozim, pomidorkami i tymiankiem
– sbriciolata z czarnymi porzeczkami i ricottą