Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

31 marca 2021

Wczoraj oddałam samochód na coroczny gwarancyjny przegląd. Wiecie, ile naciukaliśmy kilometrów przez trzy lata? 12043! Pan dwa razy sprawdzał. Na szczęście nie stałam się obiektem drwin, ale zręcznie przekułam to w rodzaj podziwu z jego strony, bo przyznałam, że głównie jeżdżę rowerem – wtedy spytał, czy jeździłam nim także w zimę. Kiedy powiedziałam,że i owszem, nawet w te najgorsze mrozy, widziałam że troszeczkę respektu pojawiło się w jego oczach – co do reszty twarzy, to nie wiadomo teraz przez maseczki. Zadzwonił za godzinę, żeby poinformować mnie, że kuny przegryzły nam obudowę od sondy lambda i trzeba nabyć odstraszacz. No i w związku z tym faktem odkryłam wczoraj świat dotąd nieznany – świat odstraszaczy gryzoni – od zapachowych przez ultradźwiękowe. Świat to bogaty i rozpięty cenowo, ale dzięki temu poznałam markę „kunagone”, dzięki produktom której, kuny już nigdy nie mają nawet zbliżyć się pod maskę. Człowiek ciagle się uczy o świecie…
Nie znajdując zgrabnego łącznika między kuną a florencką zupą, przejdę teraz zupełnie niezgrabnie do dzisiejszego menu. Oto ono:

  • florencka zupa z fasoli z jarmużem i oliwą
  • perski kurczak z suszonymi śliwkami, bulgurem i miętą
  • cannelloni nadziewane szpinakiem i ricottą, zapiekane w sosie rosè z pomidorów ze śmietanka, bazylia, oliwą i czosnkiem
  • tarta z pieczonym kalafiorem, karczochami i grana padano
  • sbriciolata z malinami i ricottą
  • ostatni kawałek tarty czekoladowo-kajmakowej.

Słownik zmienił mi „bulgura” na „Bułgara” – nawet śmiesznie to wyglądało, nie powiem :)