Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

9 maja 2022

Widziałam ostatnio grupkę chyba licealistów – twarze mieli naprawdę młode. Stali sobie niedaleko mojego miejsca zamieszkania i w zasadzie wszyscy byli ubrani na czarno. A w okryciach wierzchnich królowała skóra. Co ciekawe – skóry na grzbietach młódzi były raczej vintage, nie stylizowane na stare, ale autentycznie sprzed kilkudziesięciu lat. Rozróżniłam przy tym dwa ich rodzaje – jedna za tyłek, prosta, z kołnierzem i guzikami obciąganymi skórą – taka jaką w latach dziewięćdziesiątych nosił zarobas z bazaru, handlujący czym się da i posiadający już pewny urobek pieniężny. Urobek na tyle znaczący, ze kupował właśnie taką kurtkę, żeby zaznaczyć szybko wystrzelony w górę status materialny.
Drugi rodzaj to po prostu skórzany płaszcz ekshibicjonisty z parku. No wypisz – wymaluj widywałam takich kilkukrotnie właśnie w tego rodzaju wdziankach. Oczywiście w dobie braku bazarkowych zarobasów i parkowych ekshibicjonistów w czasach współczesnych, młodzi nie mają zbytniego pojęcia o konotacjach swoich nietuzinkowych strojów. I w sumie to bardzo dobrze – historia mody po raz kolejny zatacza koło, stare ubrania zyskują nowe życie, a my wapniaki mamy swoje rozkminy. A jak to mówią – najbardziej ekologiczny strój to ten już wyprodukowany. Najlepiej nie wczoraj, ale z dziesięć, dwadzieścia lat temu.
Kto wie, może i ja się przekonam do odzianie płaszcza ekshibicjonisty, bo nagle uznam go za wyjątkowo atrakcyjne wdzianko…?
Przechodzę już do menu, bo dziesiąta wybiła, wielu z WS zapewne jest głodnych i planuje lancz. Oto nasze propozycje:

  • krem z buraków z jogurtem
  • warzywny tażin z suszonymi morelami, prażonymi nerkowcami, kolendrą i bulgurem
  • tarta z bakłażanami, cheddarem i pomidorkami koktajlowymi
  • sbriciolata z ricottą i porzeczkami.