Z okazji Dnia Kobiet małżonek znowu wszedł w dialog ze sztuczną inteligencją. Zadał jej wygenerowanie wiersza na Dzień Kobiet dla swojej żony. Żaden problem – wiersz zaczął się pisać na naszych oczach. Czy jest dobry? Nie, nie jest – wygląda dość grafomańsko. Czy jest pisany z serca? Nie, nie jest – to wyplute dane na podstawie dostępnej przez komputer wiedzy. Czy jest uroczy? Tak – jest uroczy – zwłaszcza ten błąd z rodzajnikiem na początku. Jest tak uroczy jak poezja napisana przez kogoś, kto nie umie za bardzo jej pisać, ale chciałby wyrazić słowami to co czuje. Trochę brak mu liryki, ale doceniamy za dobre chęci 🙂
No cóż – nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zaznajomić Was z efektami i życzyć wszystkim Kobietom tego co najlepsze:
Dziś dzień, kiedy kobiety mają pierwszeństwo,
Bo to ich święto, uznajemy ich za lepsze.
Twoja moc, Twoja piękność, Twoja inteligencja,
Sprawiają, że zawsze jesteś w centrum uwagi.
Twoja mądrość, Twoja siła i odwaga,
Są dla mnie wzorem, nie ma w tym żadnej wątpliwości.
Twój uśmiech, Twoja ciepła dłoń, Twoje oczy,
Są dla mnie najpiękniejsze, jakie widziałem kiedykolwiek.
Niech to święto będzie Twoim świętem,
Niechaj będzie pełne uśmiechu i szczęścia.
Życzę Ci wszystkiego najlepszego,
Dla Ciebie, mojej ukochanej, najwspanialszej kobiety.
A teraz można już gładko przejść do dzisiejszego menu:
- krem pomidorowy z oliwą extra vergine
- butter chicken – kawałki piersi kurczaka w aromatycznym sosie maślano-jogurtowo-orzechowym (nerkowce), z ryżem basmati – kolendry nie nędznie, bo nie dojechała 🙁
- tarta z pieczarkami, mozzarellą fior dopi latte, serem pleśniowym i oliwą truflową
- dwa kawałki tarty z pieczona dynią, kozim serem, halloumi i suszonymi pomidorami
- tarta cytrynowa z bezą.