Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

18 sierpnia 2023

Dziś udostępnię łamy panu Złomnikowi, bo w sowim wczorajszym wpisie dotknął zjawiska, które z małżonkiem na bogato zauważamy w komentarzach. Mamy bardzo podobne przemyślenia, niekoniecznie jeśli chodzi o sprawy motoryzacyjne. Akurat wczoraj rozmawialiśmy o pociągach, bo fejsbuk podetknął mi pod nos jakiś artykuł o czeskich kolejach na OKO.Press sprzed kilku miesięcy. Artykuł gloryfikujący czeskie koleje i jadący cały czas na porównywaniu z Polską. Jacy oni są wspaniali, a my – przeciwnie. U nas niemalże drewniane pociągi, wykluczenia komunikacyjne i mnóstwo innych negatywów. Negatywów które owszem – występują – ale na dzień dobry porównywanie gęstości szyn i całej infrastruktury Polski i Czech nie ma najmniejszego sensu i chyba nie trzeba nawet pisać dlaczego. A pod spodem komentarze – komentarze straszne, komentarze negatywne, komentarze disujące wszystko co polskie i utożsamiające nasz kraj a raczej jego niewysłowione dziadostwo z rządzącą partią. No taka – pardon le mot – mizeria się wylała, że aż oczy przecierałam. I że oni wspaniali, tacy fajni, a my to wiadomo – ze wszystkim mamy problem. A że u nich sobie z problemami poradzili, że na przykład jakoś mogą rozwiązać problem mniejszości u siebie (osoba najwyraźniej nie zapoznała się z raportami na temat dyskryminowania romskich dzieci w czeskich szkołach).
Mnóstwo rzeczy jest tam lepiej rozwiązanych, ale i u nas nie brakuje dziedzin, gdzie mamy swoje spore sukcesy. I to wszystko POMIMO sytuacji politycznej i – przepraszam za brzydkie i nadużywane w mediach słowo – geopolitycznej. Trochę tak jakby ostatnie dwadzieścia pięć lat w ogóle się nie wydarzyło.
Długi ten wstęp, oddaję głos Złomnikowi:

„Nie jest to przesadnie motoryzacyjne, ale chciałem się tym podzielić. Oglądam codziennie wiele filmów z rejestratorów jazdy albo zdjęć jak ktoś źle zaparkował, albo dopuścił się innego wykroczenia w ruchu drogowym. Przeważnie ludzie w komentarzach to potępiają, czasem zwalają winę na ofiarę, ale w końcu pojawia się – lub pojawiają – komentarze typu:

  • jaki kraj, taka jazda
  • takie rzeczy tylko w Polsce
  • Polacy to najgorsi kierowcy
  • widać że to Polacy
    Jestem ciekaw, kto programuje tak ludzi, żeby wpadali i pisali takie brednie. Jeździłem odrobinę po świecie – nie za dużo, ale zawsze bardzo bacznie obserwowałem ruch drogowy. Widziałem bijatykę na moście Brooklińskim, przejazd na czerwonym w Tokio, jazdę pod prąd w Hawanie, złośliwe hamowanie przed nosem w Niemczech, omijanie kolejki do skrętu w Wielkiej Brytanii, parkowanie na pasach w Norwegii (nawet kiedyś wrzucałem fotkę) i inne.
    Polacy może nie jeżdżą tak uprzejmie i kulturalnie jak Szwajcarzy, ale dla odmiany jazda po Stambule sprawia, że w Polsce czujesz się jak w Szwajcarii.
    Tak tylko mówię, że nie jesteśmy jakoś specjalni, ani wyjątkowi, i wszyscy ci, którzy piszą „to tylko w Polsce”, zapewne piszą to, wiedząc że to nieprawda.”
    A teraz hop! do menu:
  • florencka zupa z fasoli z jarmużem i oliwą
  • gnocchi ze szpinakiem, gorgonzolą i grana padano
  • butter chicken – cztery porcje
  • tarta z bokułami, halloumi, oliwkami i słonecznikiem
  • dwa kawałki tarty szpinakowej z gorgonzolą.